Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawiła psa w rozgrzanym samochodzie. Zwierzę uwolnili policjanci. Właścicielce czworonoga może teraz grozić surowa kara

EA
archiwum
Dzięki otrzymanemu od przechodnia zgłoszenia, gdańscy policjanci wyciągnęli z nagrzanego i zamkniętego auta psa, którego właścicielka zostawiła w samochodzie na co najmniej godzinę. Zwierzę leżało wycieńczone na siedzeniu. Właścicielce może teraz grozić nawet do dwóch lat więzienia.

- We wtorek (30.07.2019) ok. godz. 13 gdańscy policjanci zostali zaalarmowani o tym, że w stojącym na parkingu samochodzie od dłuższego czasu przebywa bez opieki wycieńczony pies. Zgłaszający powiedział mundurowemu, że na początku zwierzę reagowało szczekaniem na każde jego podejście do auta, a potem było widać, że jest coraz słabsze i osowiałe. Mężczyzna na początku sam na własną rękę próbował znaleźć właściciela, szukając go w pobliskich sklepach. Gdy stało się to bezskuteczne zaalarmował policjantów – relacjonuje asp. Karina Kamińska, rzecznik gdańskiej policji.

Funkcjonariusze, którzy przyjechali na interwencję, sprawdzili, do kogo należy auto, ale z uwagi na brak możliwości skontaktowania się z jego właścicielką oraz pogarszający się stan zamkniętego zwierzęcia, podjęli decyzję o wybiciu szyby.

Gdy pies był już bezpieczny, policjanci przeprowadzili go w zacienione miejsce, podali wodę i wezwali lekarza weterynarii. Stwierdził on, że zwierzę ma oznaki wycieńczenia, ale zapewnił jednocześnie, że podanie odpowiedniej dawki wody powinno mu pomóc – kontynuuje asp. Kamińska. - Podczas policyjnej interwencji do samochodu przyszła właścicielka czworonoga, która została przesłuchana przez funkcjonariuszy.

Jeżeli zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykaże, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem właścicielka samochodu naraziła psa na utratę życia lub zdrowia, naruszając przepisy ustawy o ochronie zwierząt, grozić jej może kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet do dwóch lat więzienia.

Warto wiedzieć, że gdy temperatura na zewnątrz sięga 30 stopni, to temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu wzrosnąć może nawet do 90 stopni, co dla pozostawionego w nim psa może oznaczać śmierć. Wewnątrz samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby zwierzęciu swobodne oddychanie

– wyjaśniają mundurowi.

W związku z zaistniałą sytuacją funkcjonariusze apelują o niezabieranie ze sobą zwierząt w podróż samochodem, jeśli planujemy załatwianie po drodze różnych spraw.

Często takie osoby tłumaczą się, że wyszły tylko na chwilę, aby zrobić zakupy i że zostawiły w samochodzie uchyloną szybę. Nawet w ten sposób naraża się pozostawione zwierzę na zagrożenie – uchylona szyba nie poprawi cyrkulacji gorącego powietrza wewnątrz pojazdu, a pozostawienie szczeliny zachęca psa do tego, by wkładał tam pysk poszukując źródła „powiewu”. Wcale też nie trzeba długiego czasu, aby zwierzę mogło ulec przegrzaniu, odwodnieniu, udarowi czy nawet uduszeniu – tłumaczą dalej funkcjonariusze.

Policjanci apelują też, by nie być obojętnym na widok zamkniętego w aucie zwierzęcia. Proszą, by wszystkie tego typu sytuacje zgłaszać natychmiast odpowiednim służbom, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

Dzień Psa. Dlaczego warto mieć pupila?

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki