Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona Andrzeja Kuchara sprzedaje Lechię Gdańsk! Czy będą chętni?

Patryk Kurkowski
Tomasz Bolt/Polskapresse
Ewa Andreasik-Kuchar, żona Andrzeja Kuchara, prezes Wrocławskiego Centrum Finansowego, poinformowała na oficjalnej stronie Lechii Gdańsk, że rozpoczęła procedurę, która ma na celu zakończenie współpracy. Oznacza to po prostu szukanie kupca na akcje, będące w posiadaniu WCF.

"W związku z zaistniałymi w ostatnim okresie faktami jako pośredni większościowy akcjonariusz Lechii Gdańsk SA, bez względu na opinię mojego męża Andrzeja, podjęłam decyzję o uruchomieniu procedury mającej na celu zakończenie współpracy" - czytamy w oświadczeniu Ewy Andreasik-Kuchar na oficjalnej stronie Lechii Gdańsk.

Andrzej Kuchar już dawno temu chciał sprzedać klub, ale chętnych po prostu nie było. Wynikało to jednak z ogromnych oczekiwań samego właściciela, który liczył, że na sprzedaży Lechii zarobi ok. 20 milionów złotych. Należy też pamiętać, iż do spłaty była i nadal jest pożyczka Kuchara (ponad 11 mln złotych).

Biznesmen z Wrocławia oferował swoje akcje miastu, zagranicznym inwestorom, ale za każdym razem rozmowy kończyły się fiaskiem. Aktualnie wszystko wskazuje na to, że ten ruch jest ostateczny i nie będzie żadnego zwrotu akcji (Kuchar później zaprzeczał, iż chce sprzedać Lechię). Pozostaje jednak kwestia wyceny 71,3 procent akcji, należących do Wrocławskiego Centrum Finansowego. Jeśli kwota nadal będzie tak wysoka, to znalezienie chętnego może zająć wiele miesięcy...

Niedawno mówiło się o zainteresowaniu kupnem gdańskiego klubu przez Kazimierza Wierzbickiego, właściciela Trefla, ale sam zainteresowany zdecydowanie temu zaprzeczy. Zresztą ten ruch nie ma żadnego logicznego podłoża, gdyż Wierzbicki sponsoruje już trzy kluby - siatkarskie Atom Trefl Sopot i Lotos Trefl Gdańsk oraz koszykarski Trefl Sopot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki