Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zodiak w Warszawie. Czy w stolicy Polski grasuje seryjny morderca?

Dorota Kowalska
Szkic Zodiaka - mordercy z USA - sporządzony na podstawie zeznania człowieka, który przeżył spotkanie z zabójcą
Szkic Zodiaka - mordercy z USA - sporządzony na podstawie zeznania człowieka, który przeżył spotkanie z zabójcą domena publiczna
Czy w Warszawie pojawił się seryjny morderca podobny do Zodiaka, który w latach 60. i 70. sterroryzował San Francisco i nigdy nie został schwytany?

Sprawa wydaje się mocno zagadkowa. Dwa morderstwa, podobny sposób działania, brak wyraźnego motywu i pytanie, czy w stolicy grasuje seryjny morderca? Kilkanaście dni temu na warszawskim Ursynowie zginęła 63-letnia kobieta. Chciała wynająć swój dom. Wiadomo, że szukała lokatora. Wiadomo, że w minioną środę umówiła się z tajemniczym klientem. Jej ciało znaleźli bliscy: kilkanaście ran kłutych, obok nóż ze złamanym ostrzem. Sprawca musiał zadawać ciosy mocno, impulsywnie.

Podobna historia zdarzyła się w lutym tego roku. 71-letni emerytowany lekarz internista chciał sprzedać segment na warszawskiej Sadybie. Wyszedł z domu, mówiąc bliskim, że umówił się z klientem. Jak w pierwszym przypadku - jego ciało znalazła rodzina. Siedem ciosów nożem w brzuch i klatkę piersiową.

Śledczy nie mają wątpliwości: oba zabójstwa są do siebie niesłychanie podobne. Zabójca działał niemal identycznie - wybrał starsze osoby, którym trudniej się bronić. Umówił się z nimi na spotkanie pod pretekstem chęci kupna lub sprzedaży mieszkania. Potem zaatakował. Co ważne, zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku brak wyraźnego motywu zbrodni. Prokuratorzy wykluczyli już motywy seksualny oraz rabunkowy. Sprawca działa z zimną krwią - szczegółowo planuje zbrodnie i nie zostawia śladów. Nie ma też żadnych świadków, którzy mogliby pomóc naprowadzić policję na ślad zabójcy. - Sprawcą może być człowiek chory psychicznie, który z zabójstwa uczynił sobie pewne źródło, nazwijmy to, satysfakcji czy zadowolenia. Jeżeli odpada motyw ekonomiczny, odpada motyw seksualny, pozostaje zabójstwo dla samej przyjemności zabijania - uważa prof. Brunon Hołyst, kryminolog.

Jeśli to seryjny morderca, a takiej ewentualności nie można wykluczyć, może być psychopatą, socjopatą, mogą dręczyć go psychozy. Jak zapewniają śledczy, prokurator referent wykonał wszystkie czynności, jakie w tej sprawie można było wykonać. Komenda Stołeczna Policji, wydział terroru, prowadzi szerokie działania operacyjne, ale na razie nic. Żadnych tropów. Nie wiadomo, kim jest zabójca. Tak naprawdę nie wiadomo nawet, gdzie go szukać. I co gorsza - zdaniem prof. Hołysta - nie ma człowieka, który analizując te dwa przypadki, mógłby opracować jakiś wiążący profil czy charakterystykę sprawcy. Zbyt mało danych.

Czy w stolicy może dojść do kolejnej zbrodni? - Nie można tego wykluczyć. Może zdarzyć się kolejne zabójstwo. W każdym razie na pewno trzeba przestrzec osoby, które chcą sprzedać mieszkania czy posiadłość, zalecić im ostrożność. Dobrze by było, aby podczas takich rozmów o wynajem czy sprzedaż w pomieszczeniu był jeszcze ktoś obecny, był ktoś trzeci. To uniemożliwi sprawcy dokonanie zabójstwa - tłumaczy prof. Hołyst. Taki komunikat powinien pójść do warszawiaków. Bo jeśli to seryjny morderca, na pewno uderzy znowu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zodiak w Warszawie. Czy w stolicy Polski grasuje seryjny morderca? - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki