ZNP apeluje do premiera o rozmowy i 1 tys. zł podwyżki dla nauczycieli. Sławomir Broniarz: "Nie damy sobie przypiąć łatki politykierów"

Konferencja prasowa Sławomira Broniarza, prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, odbyła się 19 marca, tuż po posiedzeniu Zarządu Głównego ZNP.

- Zarząd Główny ZNP dementuje informacje minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej o rzekomo niewielkim poziomie zaangażowania nauczycieli (w referendum strajkowe – przyp. red.). W każdej gminie, w każdym powiecie na terenie kraju doszło do wszczęcia sporu zbiorowego. Dzisiaj, w połowie akcji referendalnej, możemy śmiało powiedzieć o bardzo wysokim poparciu dla akcji strajkowej. W zdecydowanej większości placówek skala poparcia oscyluje wokół 90 i 100 procent. Czekamy na reakcję rządu w tej sprawie - powiedział Sławomir Broniarz.

- Stąd apel do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie rozmów ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych i niewyłączanie jakichkolwiek organizacji związkowych i dzielenia związków na lepsze i gorsze – dodał Broniarz.

Ten apel zawiera także postulat ZNP dot. zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty o kwotę 1000 zł od 1 stycznia 2019 roku. Jest to swoiste przypomnienie, ponieważ ZNP od początku domaga się właśnie 1000 zł.

Zarząd Główny ZNP podczas posiedzenia przyjął także apel do pracowników szkół, niebędących nauczycielami, o włączenie się, uczestniczenie w strajku.

- Mamy pełne przekonanie co do tego, że przy ogromnym wsparciu ze strony rodziców, jednostek samorządu terytorialnego, uda nam się przekonać rząd, że nasza akcja nie ma posmaku akcji politycznej. Nie damy sobie przypiąć łatki politykierów, dlatego że dobro polskiej edukacji leży nam naprawdę na sercu – przyznał Sławomir Broniarz.

W ponad 80 proc. placówek na Pomorzu, trwa referendum strajkowe.

- Gotowość strajkowa w województwie pomorskim wynosi od 85 do 100 procent – mówi nam Elżbieta Markowska, prezes Okręgu Pomorskiego ZNP.

Dodajmy, że jeśli więcej niż co najmniej 50 proc. zatrudnionych opowie się za strajkiem, rozpocznie się on 8 kwietnia i potrwa do odwołania. ZNP domaga się podwyżki wynagrodzenia o 1000 zł. Referendum potrwa do 25 marca.

M. Morawiecki: Za rządów PO, prezes ZNP nie zrobił nic, aby skłonić rządzących do podwyżek