Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znakomita Polpharma gości wicemistrza Polski

Patryk Kurkowski
Będąca w zabójczej formie Polpharma Starogard Gd. podejmie w sobotę niżej notowany, ale głodny sukcesów Anwil Włocławek. Spotkanie to okrzyknięto mianem hitu 16 kolejki Tauron Basket Ligi, toteż emocji nie powinno zabraknąć.

Wygrali aż dziewięć z ostatnich jedenastu spotkań, zachowali status niepokonanej drużyny w 2011 roku, systematycznie pną się w górę tabeli. Poza tym jako pierwsi wkroczyli do ćwierćfinału Pucharu Polski. To ostatnie dokonania Kociewskich Diabłów, którzy bez wątpienia są w znakomitej dyspozycji.

Przed tygodniem o wyjątkowej aktualnie sile podopiecznych Zorana Sretenovicia przekonali się Energa Czarni. Słupszczanie, mimo że grali we własnym obiekcie i za wszelką cenę chcieli przerwać złą passę, nie mieli w tej konfrontacji nic do powiedzenia. Dostali srogą lekcję koszykówki, wszak przegrali aż 66:82.

Starogardzianie zwyciężają, bo preferują inny styl niż większość ekip. Za wszelką cenę starają się grać zespołowo. Brak zdecydowanego lidera wychodzi im na dobre, bo odpowiedzialność za zdobywanie punktów biorą na siebie wszyscy. W przypadku słabszego dnia jednego lub dwóch graczy Polpharma nie traci atutów w ofensywie. To istotne, zwłaszcza w kontekście triumfowania na wyjazdach.

Całość uzupełnia twarda, nieustępliwa obrona. Brązowi medaliści w tym elemencie nie są specjalistami, raczej rzemieślnikami. Skutek jest jednak dobry, bo rywale wielokrotnie walili głową w mur, choćby Energa Czarni czy też nieco wcześniej Trefl Sopot.

- To zbilansowana ekipa, w której każdy wie co ma robić, by drużyna wygrywała mecz za meczem i robi to. Jak wszyscy wiedzą, gra się przeciwko takim zespołom wyjątkowo ciężko, tym bardziej że po takiej serii dziewięciu wygranych w jedenastu meczach wewnątrz klubu panuje kapitalna atmosfera, niemalże harmonia, a zawodnicy są bardzo pewni siebie - powiedział na łamach jednego z portali trener Anwilu Włocławek Emir Mutapcić.

Sobotnia potyczka z Anwilem Włocławek to jeden z trudniejszych sprawdzianów dla naszych koszykarzy. Drużyna Mutapcicia ma już bowiem kryzys za sobą. Niedawno przerwała pasmo niepowodzeń, od tamtej pory notuje serię dwóch zwycięstw, które podbudowały zdruzgotanych koszykarzy.

Przede wszystkim jednak widać ogromny postęp na parkiecie. Defensywa włocławian nadal pozostawia wiele do życzenia, ale nie jest już dziurawa niczym ser szwajcarski. Obecnie znacznie trudniej ją minąć, choć niektórzy gracze nadal są w tym elemencie beznadziejni.

Wydaje się także, że gra w ofensywie uległa poprawie. Anwil ustabilizował swoje celowniki, w ostatnich dwóch spotkaniach zdobywał średnio aż 86 punktów.

- Wszyscy w tym zespole są groźni i potrafią go pociągnąć - twierdzi Kamil Chanas.

Problemem wicemistrzów nadal jest atmosfera. Mimo wygranych nie jest ona najlepsza. Z klubu z powodów dyscyplinarnych zwolniono przed kilkoma dniami Ericka Hicksa. Strata Amerykanina zmniejsza repertuar pod tablicami, ale włodarze drużyny nieco wcześniej sprowadzili Seida Hajricia. Bośniak jeszcze nigdy wiodącą postacią Anwilu nie był - grał w tym klubie przez trzy sezony - ale teraz jest już bardziej doświadczony i to może zaprocentować.

- Myślę, że wzmocnienie rywala nie odegra w tym meczu większej roli. Skupiamy się na sobie i postaramy się zrealizować wszystkie założenia taktyczne - mówi Chanas.

W pierwszym spotkaniu sensacyjnie górą była Polpharma, którą po raz pierwszy poprowadził Sretenović. Jak będzie tym razem?

Początek meczu w sobotę o godz. 15. Internetową transmisję przeprowadzi TV PLK na stronie plk.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki