Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmyte nasypy odsłoniły fuszerkę

Tomasz Kubik
Przemek Świderski
Jak pan myśli, czy to dobrze jest wykonane? - spytał mnie starszy rowerzysta, gdy staliśmy razem przed opustoszałymi torami Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w okolicach przystanku Jasień i patrzyliśmy na to, co ostatnie ulewy wyrządziły nasypowi kolejowemu.

Co kilkanaście metrów widać było na nim wyrwy w postaci zmytych fragmentów trawy i podłoża. Oberwane pokrycie odsłoniło w wielu miejscach wnętrza wałów. - Proszę pana, tak to wygląda, jak ktoś buduje szybko i tanio. Niemieckich nasypów najgorsza ulewa by nie ruszyła - kontynuował rozmowę mój rozmówca.

I naprawdę trudno nie przyznać mu racji. Zmyte pokrycie odsłoniło nie tylko podłoże torów kolejowych, ale przede wszystkim fuszerkę, którą widać teraz gołym okiem na całej trasie PKM. Nie wiadomo, do kiedy nie będą jeździły szynobusy, ale na razie widać, że największą ofiarą oberwania chmury jest PKM-ka.

Trójmiasto wciąż walczy ze skutkami ulewy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki