Zmiana czasu na zimowy. Dlaczego przestawiliśmy zegarki?

Regulują to twarde przepisy, a dokładnie rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 23 grudnia 2008 roku. Dotyczy ono wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012 - 2016. Takiego rodzaju rozporządzenia wydaje się co kilka lat na podstawie art. 3 ustawy z 10 grudnia 2003 r. o czasie urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej.

Nie oznacza to jednak, że zostanie zatrzymany lub spowolniony upływ astronomicznego czasu. Jak mówi dr Grzegorz Szychliński, zastępca dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, współtwórca pierwszego w świecie i najdokładniejszego zegara pulsarowego, tylko czasy cywilne się przestawia. Na Ziemi obwiązuje nas czas urzędowy, zwany w skrócie UTC, czyli uniwersalny koordynowany. Czas wskazywany przez pulsary, czyli specjalny rodzaj gwiazd, odmierzany jest równomiernie i niezmiennie.

Za zmianą czasu z letniego na zimowy stoją różne względy. Tym najczęściej podawanym przez specjalistów jest powód ekonomiczny, dzięki któremu lepiej wykorzystujemy światło słoneczne i co ważne, także oszczędzamy energię elektryczną. Chociaż może się wydawać, że zmiana czasu z letniego na zimowy to nic wielkiego, ma ona ogromny wpływ na funkcjonowanie organizmu człowieka. Zwłaszcza na psychikę, jak twierdzi Adoum Yasyr, lekarz rodzinny.

- To, że szybciej robi się ciemno, ma duży wpływ na naszą psychikę. Jesteśmy rozleniwieni i bardziej senni. W takich sytuacjach, kiedy słońce świeci podczas dnia tyko kilka godzin, starajmy się z niego korzystać jak najczęściej. Zalecam też ruch na świeżym powietrzu i wychodzenie na spacery. To z pewnością poprawi nasze samopoczucie, a w konsekwencji także samoocenę - radzi lekarz.

Specjaliści uważają, że dla ludzi o ustabilizowanym trybie życia zmiana czasu jest męcząca. Takie osoby potrzebują z reguły kilku dni, aby dostosować swój zegar biologiczny do nowych warunków. To z kolei sytuacja, którą dobrze znają osoby podróżujące między różnymi strefami czasowymi. Zmiany czasu w Polsce mają także znaczący wpływ na funkcjonowanie transportu kolejowego czy chociażby na pracę służb mundurowych. W przypadku zmiany czasu z letniego na zimowy pociągi znajdujące się na trasie, aby jechać zgodnie z rozkładem jazdy, będą musiały wydłużyć swój postój na jednej ze stacji o co najmniej godzinę. Służby mundurowe, policjanci, strażacy czy pogranicznicy będą musieli pozostać na służbie godzinę dłużej.
- W przypadku całego kraju na godzinę zatrzymają się 24 pociągi nocne. Dzięki temu, że zmiana czasu odbywa się nocą, jest to mniej uciążliwe, ponieważ wtedy po torach kursuje mniej pociągów- wyjaśnia Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity. - Dla pasażerów też nie powinno być to zbyt uciążliwe, ponieważ większość z nich w wagonach sypialnych podczas podróży śpi.

Co ważne, należy przestawić tylko zegarki manualne, czyli głównie te które wiszą na ścianach bądź nosimy je na nadgarstkach. Większość tych znajdujących się w telefonach komórkowych czy komputerach zaktualizuje się samodzielnie.

Zmianę czasu praktykuje się w kilkudziesięciu krajach na całym świecie. Stosuje się ją we wszystkich krajach starego kontynentu. Wyjątkiem od tej reguły jest Islandia. Zegarki przestawia się także w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Nowej Zelandii i Australii. Kolejna zmiana czasu, tym razem na letni, czeka nas 31 marca. Wtedy przestawimy zegary z godziny 2 na 3, czyli godzinę do przodu.