Złote myśli Złotopolskich

- Czas Tuska się kończy - dzieli się swoimi złotymi myślami. Diagnoza polityczna godna filozofa (obok kominka leżą książki), dobrze, że już wrócił z urlopu, bo zagubieni nie wiedzieliśmy, co myśleć ani w którym kierunku iść.

Także poseł Hofman podąża drogą wskazaną przez Palikota. PO jest jak Amber Gold: opakowanie ładne, ale w środku nie ma złota. Niby się śmieje, ale ze łzami w oczach, bo stracił zaufanie prezesa, który zesłał go do Konina! A podobno widział się w niedalekiej przyszłości w fotelu premiera.

Jarosław Kaczyński tymczasem oznajmił: gdy otwieram drzwi, zawsze natykam się na swojego kota i na pana Hofmana.
Drogę wskazuje nam też wypoczęty po urlopie poseł Jaworski. To z kolei prorok, który niby Jeremiasz, usiadłszy nad brzegiem Wisły, lamentuje nad upadkiem naszego miasta.

Czytaj więcej komentarzy Barbary Szczepuły

Oj, ciężko zgrzeszył Gdańsk, wybierając nie tych, co powinien, cóż więc się dziwić, że złoto mu sprzątnięto sprzed nosa i nawet Złotą Bramę złodzieje za rogatki wynieść próbowali.

Poseł J. od lat deklamuje swoje treny o układzie przytłaczającym Pomorskie. A któż na czele tego układu stoi? Oczywiście patron gdańskiego lotniska. Teraz wydało się, że Lech W. ma ścisłe związki z Amber G., bo Marcin P. dał część pieniędzy na film biograficzny o przewodniczącym S.

Film, który nigdy powstać nie powinien, bo z góry wiadomo, że będzie kłamliwy. Gdyby nosił tytuł "Bolek" to może by nawet poseł J., z zawodu etnolog, dorzucił kilka złotych, bo przecież zarobił co nieco w przemyśle stoczniowym. Poza układem oczywiście.
Tymczasem z żadnej z tych złotych myśli nie dowiadujemy się najważniejszego: jak to możliwe, by mały oszust tak urósł? Może prawdziwe jest przysłowie: przed mułem obładowanym złotem bramy wszystkich zamków stają otworem?

Złote myśli ministra Gowina też nie przekonują. Ciekawe, co nam powie prokurator generalny?