18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złodzieje samochodów i agencje towarzyskie

Barbara Szczepuła
Przez 14 lat szukano morderców generała Papały. Pojawiały się różne, nieraz fantastyczne hipotezy, konstruowano karkołomne teorie, doszukiwano się wątków politycznych i romansowych, na ławie oskarżonych sadzano znanych gangsterów, przesłuchano kilkuset świadków, o planach usunięcia generała mieli wiedzieć niektórzy politycy, mówiono o mackach dawnej SB, powstało na ten temat kilka książek, a tymczasem okazuje się, że szef policji mógł zginąć podczas napadu rabunkowego.

Złodzieje samochodów chcieli po prostu ukraść jego Daewoo Espero. Nie wiemy jeszcze czy wersja ta okaże się prawdziwa (po co specjalistom od luksusowych limuzyn i SUV-ów marne koreańskie auto?), ale tak czy owak cała sprawa potwierdza negatywną opinię o polskim wymiarze sprawiedliwości. Może nawet jest skandalem. Przypomina się porwanie i zamordowanie Krzysztofa Olewnika, sprawców też nie można było znaleźć przez lata.

Z drugiej strony informacje łódzkiej prokuratury o generale Papale przywodzą na myśl katastrofę smoleńską. Wielu ludziom wydaje się niemożliwe, by prezydent RP i tylu ważnych polityków zginęło w tak głupi sposób. Mgła, brzoza, błędy pilotów i obsługi naziemnej lotniska wydają się niewystarczającym powodem tak strasznej tragedii. Mnożą się zatem teorie spiskowe ze złym Putinem i jeszcze gorszym Tuskiem w rolach głównych.

Czytaj więcej felietonów i komentarzy Barbary Szczepuły

Tak jak wydawało się niemożliwe, by zwykły bandyta zastrzelił generała policji. Ktoś musiał się za tym kryć, na przykład biznesmen Edward M. z USA. To dopiero byłaby bomba na skalę międzynarodową, gdyby ministrowi Ziobrze udała się ekstradycja tego dżentelmena do Polski!

Przed nami wielka majówka, więc na koniec pomówmy o czymś radosnym. Pewna posłanka PiS lansuje w Sejmie pomysł, by szkoły mogły ratować swój budżet wynajmując popołudniami sale gimnastyczne i klasy na imprezki. Chodzi oczywiście o imprezy zakrapiane, bo bezalkoholowe jakoś się w Polsce nie mogą przyjąć.

Pomysł w swej prostocie genialny. Rano - lekcje, wieczorem - balangi. Malkontentom to się oczywiście nie podoba. Mówią, że nie można wprowadzać alkoholu do placówek oświatowych, nawet w intencji podreperowania ich sytuacji finansowej. A właściwie dlaczego nie?

Ofertę w dodatku można by jeszcze poszerzyć. Czemu tylko jubileusze i wesela? Polecam przy okazji posłance film Wojciecha Smarzowskiego "Wesele". Nocą budynki szkolne także nie powinny stać puste i niewykorzystane. Więc może agencje towarzyskie?

CZYTAJ INNE FELIETONY/ BLOGI:

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki