Kitesurferzy mieli wypłynąć dziś (12.03.2020) sporą grupą z Łeby. Rejs po wzburzonym Bałtyku, wzdłuż brzegu nie należał do najłatwiejszych. Prognozowane wiatry miały mieć siłę 60-70 węzłów (110-130 km/h). A fale, w tej części morza wznosić się na wysokość minimum 5 metrów.
Zmęczonym walkom z falami i wiatrem kitesurferom udało się dopłynąć na wysokość Białogóry (powiat pucki). To tu grupa postanowiła wyjść z wody.
Zdecydowały warunki kondycyjne.
- Grupa ośmiu kitesurferów pływała w okolicach Białogóry - relacjonuje Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. - Ze względu na warunki, jakie panują na morzu, siedmiu z nich udało się powrócić na brzeg o własnych siłach. Jedna osoba z nimi nie powróciła.
Natychmiast na pomoc wezwano SAR - Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa. Na poszukiwania wyekspediowano statek Huragan z SAR Łeba oraz Brzegową Stację Ratowniczą z Łeby.
- Nasi ratownicy ok. dwóch godzin przeszukiwali rejon Białogóry - mówi Rafał Goeck. - Wsparli nas strażacy z PSP Puck, OSP Białogóra, pucka policja i Pomorski WOPR.
Po tym czasie Bałtyk wyrzucił na brzeg ciało kitesurfera - 47-letniego mieszkańca Poznania. Mężczyznę pierwsi zauważyli strażacy i to oni pierwsi rozpoczęli czynności reanimacyjną.
- Po chwili na miejsce dojechali nasi ratownicy i przejęli akcję do czasu przyjazdy zespołu ratownictwa medycznego - relacjonuje rzecznik MSPiR.
Mimo prowadzonej przez ponad godzinę reanimacji kitesurfer nie przeżył.
Czy pływanie dziś po Bałtyku było rozsądnym pomysłem? Na pewno nie - ze względu na potężny wiatr i nie mniejsze fale.
Te, w porywach, sięgały do wysokości 6 metrów.
- Nasz statek ratowniczy, w najwyższym punkcie, łącznie z anteną, nie ma sześciu metrów. Można więc sobie wyobrazić jak wielkie to były fale... - mówi Rafał Goeck.
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?