Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zerówka w Gdańsku od 7 rano. Dlaczego zajęcia w zerówce zaczynają się tak wcześnie?

Ewelina Oleksy
123rf
W jednej ze szkół w Gdańsku dzieci muszą uczęszczać na zajęcia na 7 rano. Rodzice uczniów pytają, dlaczego ich dzieci muszą wstawać tak wcześnie.

W poniedziałek na godz. 7 - religia. O tej samej porze we wtorek - gimnastyka korekcyjna, a w środę - rytmika. W czwartek z kolei zajęcia rozpoczynają się o godz. 12 i trwają do 17. Tak wygląda plan lekcji dla 5-latków chodzących do jednej z zerówek w Szkole Podstawowej nr 1 w Gdańsku.

- Do tej pory wydawało mi się, że dzieci najmłodsze powinny mieć bardziej dogodne warunki pracy niż dzieci starsze, a tu okazało się, że jest wręcz odwrotnie, tylko zerówki mają na 7 rano - wskazuje pan Robert, ojciec 5-latki, która od września rozpoczęła naukę w SP 1. - Rozmawiałem w tej sprawie z Wydziałem Rozwoju Społecznego, usłyszałem, że nic się nie da z tą sprawą zrobić i jak nie zgadzam się z tym, aby dziecko chodziło na 7 rano, to mogę zmienić szkołę - dodaje nasz Czytelnik.

Rewolucja w szkolnych sklepikach. Część punktów już nie istnieje

Dyrekcja szkoły przyznaje, że zażalenia pana Roberta zna, bo w tej sprawie z nim już rozmawiała. - W tym roku mamy bardzo dużo dzieci: 8 klas pierwszych, 7 klas drugich, 5 trzecich. Łącznie mamy 48 oddziałów, a sal tyle, ile mamy. Szkoła niestety nie jest z gumy i się nie rozciągnie. Dlatego dwie zerówki, czyli grupy przedszkolne, uczą się w jednej sali. Jedna przychodzi na godzinę 7, druga - na 12 - mówi Elżbieta Mionskowska, dyrektor SP 1. I podkreśla, że po pierwsze zajęcia wpisane na godz. 7 muszą trwać pół godziny, więc tak naprawdę rozpoczynają się o 7.30 (o 7 musi być nauczyciel), a po drugie nie są obowiązkowe i nie ma przymusu, by rodzic dziecko na nie przyprowadzał.

- Nieobowiązkowe, czyli muszą być na początku, albo na końcu zajęć. Na końcu nie mogą być, bo wtedy nie mam już na nie sali. Każda możliwa przestrzeń jest zajęta. To nie jest tak, że robimy to przez złośliwość czy niechęć. Po prostu taka jest sytuacja szkoły - wskazuje Mionskowska.

Więcej o sprawie przeczytasz w weekendowym (12,13.09.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki