Open Foil to nowa, testowa klasa żeglarska. Podczas wyścigów zawodniczki i zawodnicy korzystają z desek z hydroskrzydłami, które pozwalają unosić im się nad wodą. Przygotowują się w ten sposób do startów w nowej, olimpijskiej klasie iQFoil, która zadebiutować ma w 2024 roku podczas igrzysk w Paryżu.
Aby zmierzyć się w widowiskowej konkurencji w Silvaplanie zameldowała się światowa czołówka z różnych klas windsurfingowych, w tym olimpijskiej RS:X i zawodowej PWA. W trzydniowych zawodach w Szwajcarii startowało łącznie 29 zawodniczek i 143 zawodników, wśród nich dwunastoosobowa reprezentacja Polski.
Maja Dziarnowska i Przemysław Miarczyński przy okazji tej rywalizacji potwierdzili jedynie, że zaliczają się do światowej czołówki wśród windsurferów. Zawodniczka SKŻ zaprezentowała znakomitą, równą formę i tylko jeden wyścig zakończyła poza pierwszą piątką. Taki występ musiał jej rzecz jasna zapewnić medal. Stanęła ostatecznie na drugim stopniu podium. Co więcej, niewiele brakowało, aby medal wywalczyła także inna z Polek, Zofia Noceti-Klepacka. Zawodniczka Legii Warszawa, brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 w klasie RS:X, zajęła ostatecznie czwarte miejsce. Piątą lokatę wywalczyła Karolina Lipińska (SKŻ).
Srebrny medal do swojej bogatej kolekcji sukcesów dorzucił natomiast w rywalizacji mężczyzn Przemysław Miarczyński. Popularny "Pont", który podobnie, jak Zofia Noceti-Klepacka osiem lat temu sięgnął po brązowy medal olimpijski, w pewnym stylu, zajmując trzecie miejsca w dwóch ostatnich wyścigach, sięgnął w Silvaplanie po wicemistrzostwo świata. O podium otarł się kolejny z Polaków, Maciej Rutkowski (Polskie Stowarzyszenie Windsurfingu). Żeglarz ścigający się z powodzeniem w zawodowym cyklu PWA zajął czwarte miejsce. Wysoką, 16. lokatę w stawce niemal 150 zawodników wywalczył ponadto w Szwajcarii trzykrotny mistrz świata w klasie RS:X Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk).
Co ciekawe, Przemysław Miarczyński kilka lat temu ogłosił oficjalnie zakończenie kariery sportowej i skupił się na pracy trenera polskiej kadry narodowej klasy RS:X. Kiedy pojawiła się jednak możliwość startów na deskach z hydroskrzydłami, postanowił wrócić i jeszcze ścigać się z młodszymi zazwyczaj rywalami. Jak na razie idzie mu to znakomicie. Co ważne, po przełożonych na przyszły rok Igrzyskach Olimpijskich w Tokio rywalizacja w klasie RS:X zastąpiona zostanie w programie najbardziej prestiżowej imprezy sportowej świata właśnie wyścigami w formule iQFoil. Jak na razie wiele wskazuje, że w Paryżu w 2024 roku polscy kadrowicze mogą być kandydatami do wywalczenia medali.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?