Po bardzo pewnej wygranej z ROW-em Rybnik wróciła nadzieja, że sezon 2022 nie jest jeszcze stracony. Oczywiście było to dopiero pierwsze zwycięstwo i jest zdecydowanie za wcześnie, by otwierać szampany, natomiast taki mecz daje dużo pewności siebie na dalszą część rozgrywek.
Weryfikacja nastąpi już w najbliższą sobotę. Wybrzeże uda się do Łodzi na mecz z Orłem. Gdyby sugerować się wyłącznie tabelą, gospodarze są faworytem. Mają w dorobku pięć punktów, na co składają się wygrane u siebie z ROW-em oraz na wyjeździe ze Startem Gniezno, a także remis na własnym torze z Falubazem Zielona Góra. Jednak morale w zespole nie są zbyt wysokie, gdyż w poprzedniej kolejce Orzeł przegrał w Landshut 39:50.
Mecz w Łodzi zakończy pierwszą część sezonu. To siódma kolejka, zatem będziemy na półmetku rundy zasadniczej. W zespole przekonują rzecz jasna, że celem jest wygrana, natomiast nawet jeśli z jakichś powodów cel się nie powiódł, walka toczyć się będzie o jak najlepszy wynik, by w rewanżu tydzień później dać sobie szansę na zgarnięcie punktu bonusowego. To właśnie bonusy mogą odegrać dużą rolę w kontekście utrzymania w lidze.
Lahti dodatkowo zmotywowany
Bardzo dobrze łódzki tor zna Timo Lahti, który parę tygodni został wypożyczony do Wybrzeża Gdańsk z... Orła Łódź. Jak się okazało, jest to strzał w dziesiątkę Wybrzeża, bo Fin spisuje się bardzo dobrze i w pewnym stopniu wypełnił lukę po Wiktorze Kułakowie. Zresztą, zwracał na to uwagę Jakub Jamróg. Od momentu, gdy Lahti pojawił się w składzie Wybrzeża, gdański zespół zaczął jechać znacznie lepiej. Były nieznaczne przegrane w Zielonej Górze i Landshut, a także pewna wygrana u siebie z mocnym ROW-em.
Co istotne, w takiej sytuacji regulamin zabrania klubom wpisywania w umowę transferową klauzuli, która uniemożliwiłaby start zawodnika w meczu przeciwko swojej byłej drużynie. Dawniej takie praktyki było stosowane, natomiast teraz jest to niezgodne z przepisami. W związku z tym nie ma żadnych przeciwskazań, by Lahti wystartował w sobotnim spotkaniu w Łodzi.
Lahti będzie dodatkowo zmotywowany, bo w tym sezonie nie dostał ani jednej szansy w zespole Orła. Bardzo szybko został skreślony. - Nie mogę się doczekać tego meczu. Chcę pokazać, że nie jestem gorszym zawodnikiem niż pozostali seniorzy Orła, natomiast moje podejście do każdego spotkania jest takie same. Chcę zdobyć jak najwięcej punktów. Znam tamten tor bardzo dobrze i myślę, że możemy sprawić niespodziankę i zaskoczyć łódzki zespół - powiedział nam Fin.
O ile oczywiście spotkanie się odbędzie, bo w weekend nad Łodzią przewidziane są opady deszczu.
Jako ciekawostkę dodajmy, że w poprzednim sezonie dwumecz z Orłem był nieprawdopodobnie wyrównany. W Gdańsku Orzeł wygrał 45:44, a w Łodzi lepsze było Wybrzeże (46:44), dzięki czemu bonus pojechał nad morze.
Awizowane składy:
Orzeł Łódź:
9. Norbert Kościuch
10. Marcin Nowak
11. Brady Kurtz
12. Luke Becker
13. Niels Kristian Iversen
14. Aleksander Grygolec
Wybrzeże Gdańsk:
1. Wiktor Trofimow
2. Rasmus Jensen
3. Adrian Gała
4. Jakub Jamróg
5. Timo Lahti
6. Kamil Marciniec
7. Miłosz Wysocki
Początek spotkania Orzeł Łódź - Zdunek Wybrzeże Gdańsk w sobotę o godz. 16.30.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?