Zdaniem opozycji starosta stracił wiarygodność

- Podstawowym kryterium pełnienia funkcji starosty powinna być wiarygodność i odpowiedzialność - powiedział nam Grzegorz Piechowski. - W kontekście toczącego się od dłuższego czasu, bo od ponad roku, procesu karnego przeciwko staroście i innym wysokim urzędnikom Starostwa Powiatowego, uważamy, że stracił on swoją wiarygodność. W tej sytuacji konieczna jest zmiana osoby starosty.

12 osób - spośród 19 radnych musi zagłosować "za" wnioskiem, aby odwołać starostę

O procesie kierownictwa starostwa kościerskiego pisaliśmy niejednokrotnie. Przypomnijmy, że urzędnikom zarzuca się m.in. to, że mieli wykorzystywać innych pracowników starostwa, zatrudnionych w ramach robót interwencyjnych, do prac na swoich prywatnych posesjach. W kuluarach mówi się jednak nieoficjalnie, że wniosek ma charakter polityczny, a proces karny jest tylko pretekstem do odwołania starosty. Rozmowy na ten temat miały się toczyć od kilku miesięcy.

Zapytaliśmy wnioskodawcę, dlaczego dopiero teraz złożono wspomniany wniosek.

- Rzeczywiście, wniosek pewnie mógł być złożony wcześniej - przyznał Grzegorz Piechowski. - Jednak myśleliśmy, że proces zakończy się szybciej, a ponadto liczyliśmy na to, że starosta sam się poda do dymisji. Jeśli chodzi o rozmowy na temat odwołania starosty, to nic o nich nie wiem. Ja osobiście w takich rozmowach nie uczestniczyłem.

Wiesław Baryła podczas sesji nie skomentował wniosku opozycji. W rozmowie z nami starosta stwierdził, że nie jest zaskoczony.

- Życzliwe mi osoby od kilku dni mówiły o próbie odwołania mnie z zajmowanego stanowiska - mówi Wiesław Baryła. - Ponadto wniosek złożyła opozycja, a w Radzie Powiatu jest przecież koalicja, która wybrała mnie na stanowisko starosty.

Koalicję w 19-osobowej Radzie Powiatu tworzą kluby Wspólnoty Ziemi Kościerskiej i Platformy Obywatelskiej, które mają 12 głosów.

Głosowanie w sprawie odwołania starosty odbędzie się nie wcześniej niż za miesiąc.