By zdać maturę obecnie należy uzyskać minimum 30 proc. punktów z każdego z trzech egzaminów pisemnych: języka polskiego, matematyki i wybranego języka obcego oraz dwóch egzaminów ustnych: języka polskiego i obcego.
Oprócz tego maturzyści zdają egzamin na poziomie rozszerzonym ze wskazanego przez siebie przedmiotu, jednak bez minimalnego progu zdawalności. To zmieni się od 2023 roku. Z wybranego przedmiotu również trzeba będzie uzyskać 30 procent.
Modyfikację w systemie oceniania egzaminu dojrzałości podczas posiedzenia sejmowej Komisji Edukacji miał zapowiedzieć Marcin Smolik, szef CKE. Wskazał, że to odpowiedź na zarzuty, które w 2014 i 2019 roku podnosiła Najwyższa Izba Kontroli. Oceniając system egzaminów zewnętrznych zwrociła uwagę na fakt, że utrzymywanie tak nieskiego progu zdawalności przedmiotów na poziomie podstawowym szkodzi krajowej oświacie, a do tego demotywuje uczniów.
O konieczności zmiany kryteriów mówiło się od dawno. Jednym z pomysłów było ustalenie progu na poziomie 50 proc. Każdego roku wyniki matur pokazują jednak, że dla wielu absolwentów obecnie narzucony próg jest nie do przekroczenia. Przypomnijmy, że w 2019 r. egzaminu nie zdała co trzecia osoba.
Polecamy
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”