Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Kozak: Energa powinna być pomorska

Redakcja
To czy Energa będzie prywatna, czy państwowa, nie jest aż tak ważne - uważa poseł PiS.

Ze Zbigniewem Kozakiem, posłem Prawa i Sprawiedliwości, zastępcą przewodniczącego sejmowej podkomisji stałej ds. energetyki, rozmawia Jacek Klein.

W tym roku prawdopodobnie gdańska Energa sprzedana zostanie inwestorowi strategicznemu. Czy Pana zdaniem, sposób prywatyzacji realizowany przez resort skarbu jest krokiem w dobrym kierunku?
- Bez wątpienia w złym, zwłaszcza w kontekście przyszłości Trójmiasta i Pomorza. Istnieje niebezpieczeństwo, że stracimy kolejną dużą, strategiczną spółkę. Najpierw straciliśmy Stocznię Gdynia, kolejna może być Energa. Prywatyzacja może doprowadzić do tego, że siedziba koncernu zostanie wyprowadzona z Gdańska, firma przestanie być pomorska i na wpływach z podatków będzie korzystał inny region. Dziwię się bardzo takiemu postępowaniu. Premier Donald Tusk i wielu polityków Platformy Obywatelskiej pochodzą z Pomorza, a rząd pozwala na wyprzedaż najbardziej wartościowego majątku regionu. Nie rozumiem takiego działania. Aglomeracja trójmiejska coraz bardziej odstaje od głównych ośrodków gospodarczych kraju. Brakuje inwestycji, rośnie bezrobocie. Stajemy się coraz bardziej zacofanym regionem i jak tak dalej pójdzie, nie będziemy mieli szans na dogonienie chociażby Wrocławia czy Poznania. Tym bardziej jeśli będziemy się pozbywać kluczowych firm. To katastrofa.

Energa powinna pozostać państwową firmą?
- Najważniejsze, aby pozostała na Pomorzu. Koncern powinien przejść głęboką restrukturyzację. Od jakiegoś czasu jest ona przeprowadzana, ale powinna być głębsza. Po jej zakończeniu wydzielone, niezwiązane z przesyłem i sprzedażą energii elektrycznej obszary działalności mogłyby być powoli i stopniowo prywatyzowane, aby w ten sposób pozyskiwać kapitał na rozwój. Głęboka restrukturyzacja jest potrzebna. Według mnie, spółka nie jest najlepiej zarządzana. Strajki i niezadowolenie załogi to pokazują. Solidaryzuję się z pracownikami koncernu, nie wiedzą, co ich czeka. Jeśli już jednak mamy podążać w tym niewłaściwym kierunku i firma ma być prywatyzowana, to powinno się to dokonać w taki sposób, abyśmy nie stracili nad nią kontroli. Może się okazać, że przejmie ją inwestor zagraniczny. Gdyby się okazało, że kapitał pochodziłby z Rosji, mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu energetycznemu państwa poprzez uzależnienie się od wschodniego sąsiada w kolejnej sferze sektora energetyczno-paliwowego. Z pewnością moglibyśmy zapomnieć o budowie elektrowni atomowej.

Jaki model prywatyzacji gwarantuje zachowanie kontroli nad Energą?
- Najlepszym rozwiązaniem, jeśli ten zły scenariusz sprzedaży ma się ziścić, byłoby połączenie z Polską Grupą Energetyczną. Zaistniałaby szansa na budowę dużego, silnego, polskiego przedsiębiorstwa, które byłoby w stanie konkurować z europejskimi potentatami energetycznymi.

Ale PGE-Energa miałaby prawie połowę rynku zarówno w sferze wytwórczej, jak i dystrybucyjnej energii. Nie groziłoby to konkurencji, nie spowodowałoby wzrostu cen prądu?
- Nie sądzę. Już i tak mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie, biorąc pod uwagę siłę nabywczą naszych portfeli. Korzyści z połączenia i budowy dużego koncernu byłyby natomiast większe. Alternatywą mogłoby być połączenie Grupy Energa z Grupą Lotos. Byłoby to możliwe, pod warunkiem że obie firmy zostałyby sprywatyzowane. Powstałby podmiot skupiający różne sektory energetyki. Taki model stosowany jest, zdaje się, w Portugalii. Niestety, istnieje niebezpieczeństwo, że najpierw Energa, a potem Lotos po kolei zostaną przejęte przez zagraniczne firmy.

Jeszcze rok temu strategia prywatyzacji przewidywała wejście Energi na giełdę.
- To dobre rozwiązanie, jeśli byłoby możliwe. Jest już jednak za późno, prywatyzacja się toczy i jest zaawansowana. Poza tym obecnie nie jest czas na sprzedawanie najwartościowszych firm przez giełdę. W dobie kryzysu tego się nie robi. Jeśli rząd jest przekonany, że wychodzimy już na prostą, to dlaczego nie poczeka ze sprzedażą Energi, aż wróci koniunktura gospodarcza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki