Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierają podpisy za budową Drogi Zielonej w Gdańsku

Ewelina Oleksy
mat. prasowe
W kilku dzielnicach Gdańska zbierane są podpisy za budową kontrowersyjnej Drogi Zielonej. Władze miasta przyznają, że głosy przeciwników i zwolenników inwestycji są tak samo ważne.

Chcemy budowy Drogi Zielonej! - mówi wspólnym głosem część mieszkańców z Osowej, Przymorza Małego oraz Oliwy. I do końca czerwca zbierają podpisy poparcia, które następnie trafią do władz miasta. Już jest ich już grubo ponad dwa tysiące. Walka nie będzie jednak prosta, bo inwestycja ma też grono zatwardziałych przeciwników.

- Myślę, że znajdziemy kolejnych sojuszników naszej akcji. Bo Droga Zielona to szansa nie tylko na poprawę komfortu jazdy po mieście, ale i ochronę pocysterskiego dziedzictwa kulturowego Oliwie- wskazuje Maciej Przybylski,przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Osowa i inicjator zbiórki podpisów. - Nowy układ komunikacyjny służyłby Gdańskowi przez wiele kolejnych lat.To nie jest więc sprawa ważna i z korzyścią tylko dla Osowej, ale dla całego miasta.

Czytaj też: Arcybiskup Głódź poparł Drogę Zieloną w Gdańsku. Radni PiS mają kłopot

Koszt budowy Drogi Zielonej szacowany jest na 2 mld zł.Zaczynałaby się ona od ul. Hallera (u wylotu z nowego tunelu pod Martwą Wisłą), dalej biegłaby obecną ul. Czarny Dwór i Dąbrowszczaków do ul. Jagiellońskiej. Następnie wzdłuż Pasa Nadmorskiego aż do Ergo Areny. Od Ergo Areny planuje się przebieg obecną Drogą Zieloną do ul. Grunwaldzkiej, dalej przez las tunelem pod Pachołkiem, gdzie wpadałaby w obecny przebieg Spacerowej. Następnie przecinałaby Obwodową i biegłaby śladem przebiegu planowanej Nowej Kielnieńskiej aż do przyszłej Obwodnicy Metropolitalnej (planowanej do oddania w 2022 roku).

Na Przymorzu Małym podpisy poparcia zbiera ośmioro radnych dzielnicy. - Nie jest to decyzja Rady Dzielnicy w sprawie włączenia się w akcje, tylko poszczególnych radnych. Rada, ze względu na podział zdań, nie podjęła uchwały w sprawie poparcia dla budowy bądź dezaprobaty całej Drogi Zielonej. Jedynie zarząd, na którego stoję czele podjął stanowisko „za” budową Drogi Zielonej w proponowanym przez miasto kształcie - wskazuje Marcin Mickun, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przymorze Małe.

Pomorscy przedsiębiorcy chcą powstania Drogi Zielonej

Przeciwników inwestycji nie brakuje na Żabiance, której mieszkańcy obawiają się, że Droga Zielona stanie się miejską autostradą i odetnie ich od Pasa Nadmorskiego.

- Mieszkańcy osiedla Wejhera nie chcą ruchliwej drogi pod swoimi oknami, a osobom korzystającym z uroków Parku Reagana nie odpowiada przecięcie go szlakiem drogowym. Temat budzi wiele emocji, dlatego trudno będzie o wspólny głos i kompromis- mówi Łukasz Bejm, przewodniczący zarządu dzielnicy Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia.

Miasto jest na etapie pozyskiwania decyzji środowiskowej dla inwestycji - Bez wątpienia głosy przeciwników są dla nas ważne ważne, tak samo jak te za.Ale obecny projekt zdecydowanie się różni od pierwotnych założeń. Wyjątkowo starannie podeszliśmy do tego, by zawęzić przekrój, zmniejszyć jego aspekty czysto funkcjonalne, a skupić się też na aspektach przestrzennych, przyjaznych ludziom - by powstała ulica o charakterze miejskim i pomogła mieszkańcom m.in. Żabianki funkcjonować w szerszym kontekście. Rozumiem, że mogą czuć się dotknięci faktem, że w pobliżu ich domów przebiega droga, ale niestety w dużym mieście tak jest. Droga zawsze musi obok czegoś przebiegać - komentuje wiceprezydent Wiesław Bielawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki