Nieopodal Gdyni, na jeziorze Tuchom, odbyły się zawody w pływaniu na byle czym. Zawodnicy jak zwykle wykazali się ogromną kreatywnością. Na wodzie dryfowała piramida, wielbłąd, wóz straży pożarnej, wózek dziecięcy, a także obozowisko z rozpalonym grillem, serwującym zgromadzonym bekon i kiełbaski.
Gdynię reprezentowała drużyna Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej, wzbogacona o członków Ochotniczej Straży Pożarnej działającej przy Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Gdyni, wolontariuszy oraz kapitana drużyny - radnego Gdyni Lechosława Dzierżaka. Jezioro przemierzyli pływającym trolejbusem.
Niezwykła amfibia została zbudowana z uszkodzonych elementów gdyńskich trolejbusów.
Konstrukcja została oparta na beczkach, dzięki którym pojazd uzyskał wyporność. Na nadbudówce pojawiły się znaleziska zdobyte ze śmietnika PKT. Wśród nich pojawił się wyświetlacz numeru autobusu, zepsuty kasownik, uszczelki i starta podłoga.
Pojazd powstał w niecałe trzy dni, ważył ponad 200 kg, a na swój pokład był w stanie zabrać 4-5 pasażerów. Jego nazwa miała nawiązywać do gdyńskich trolejbusów Trolino, dlatego ochrzczono go mianem Jeziorino.
Sześć najciekawszych jednostek pływających zostało nagrodzone w głosowaniu publiczności. Wśród nich znalazł się gdyński trolejbus, któremu udało się zdobyć zaszczytne drugie miejsce. Otrzymaną nagrodę zawodnicy przekazali na leczenie mieszkanki Tuchomia, Marysi Mielewczyk.
Zobacz też: Jedyna w historii Ferrari łódka na sprzedaż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?