Zatrzymano zboczeńca, który zaatakował kobietę w kamienicy przy ul. Radwańskiej. "To był impuls..." - tłumaczył
Wiadomo też, że 34-latek zauważył kobietę na ulicy, bardzo mu się spodobała i śledził ją... Gdy weszła do kamienicy, zboczeniec zaparkował samochód i ruszył za nią. Dopadł ją na klatce schodowej. Dopiero teraz poinformowano, że oprócz pośladków, napastnik dotykał także jej krocza. Spłoszył się, gdy 30-latka zaczęła krzyczeć. Wybiegł z budynku, wsiadł do samochodu i odjechał. Zarejestrowała go kamera monitoringu. Wizerunek jednak nie był na tyle wyraźny, żeby mężczyznę dało się rozpoznać. Na szczęście z nagrania dało się odczytać numer rejestracyjny pojazdu. W ten właśnie sposób funkcjonariusze dotarli do sprawcy. Podejrzany został zatrzymany w mieszkaniu przy ul. Strzelców Kaniowskich. W rozmowie z policjantami mówił, że na widok atrakcyjnej kobiety nie mógł się powstrzymać. "To był impuls" - tłumaczył...
Czytaj więcej na następnej stronie