Wiadomo też, że 34-latek zauważył kobietę na ulicy, bardzo mu się spodobała i śledził ją... Gdy weszła do kamienicy, zboczeniec zaparkował samochód i ruszył za nią. Dopadł ją na klatce schodowej. Dopiero teraz poinformowano, że oprócz pośladków, napastnik dotykał także jej krocza. Spłoszył się, gdy 30-latka zaczęła krzyczeć. Wybiegł z budynku, wsiadł do samochodu i odjechał. Zarejestrowała go kamera monitoringu. Wizerunek jednak nie był na tyle wyraźny, żeby mężczyznę dało się rozpoznać. Na szczęście z nagrania dało się odczytać numer rejestracyjny pojazdu. W ten właśnie sposób funkcjonariusze dotarli do sprawcy. Podejrzany został zatrzymany w mieszkaniu przy ul. Strzelców Kaniowskich. W rozmowie z policjantami mówił, że na widok atrakcyjnej kobiety nie mógł się powstrzymać. "To był impuls" - tłumaczył...
Do incydentu doszło 25 września w godzinach popołudniowych. Kobieta od razu zawiadomiła policję. Śledztwo w tej sprawie prowadzi także Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście.
Zatrzymany 34-latek odpowie za przestępstwo z art. 197 par. 2 Kodeksu Karnego, czyli doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej. Czyn ten zagrożony jest karą od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności.
Nie wiadomo jeszcze, czy zboczeniec z ul. Radwańskiej ma związek z serią zeszłorocznych ataków seksualnych na Teofilowie. Policjanci ustalają także, czy 34-latek był wcześniej karany.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?