Zatrzymanie Pawła Olechnowicza było bezzasadne - uznał sąd. Były prezes Lotosu będzie domagał się zadośćuczynienia

- Samo zatrzymanie było legalne i prawidłowe z tej przyczyny, że organ, który wydawał decyzję, czyli prokuratura, był do tego umocowanym - wyjaśnia mec. Janusz Kaczmarek, obrońca Pawła Olechnowicza. - Najkrócej można to wyjaśnić w ten sposób - gdyby decyzję o zatrzymaniu podjął nie prokurator, a chociażby Straż Miejska, byłoby to niezgodne z prawem. Zatrzymanie było też prawidłowe, bo przeprowadzono je w oparciu o określone przepisy. Wszystkie polecenia i formułki wydawane w trakcie zatrzymania przekazane panu Olechnowiczowi były zgodne ze sztuką, miał on też dostęp do obrońcy. To jednak nie zmienia faktu - co stwierdził sąd - że sam fakt zatrzymania mojego klienta był bezzasadny, gdyż zabrakło ku temu przesłanek.

Obrońca Pawła Olechnowicza: Sam fakt zatrzymania mojego klienta był bezzasadny, gdyż zabrakło ku temu przesłanek.

Obrońca Pawła Olechnowicza zapowiada, że w związku z decyzją sądu, jego klient zamierza wystąpić o zadośćuczynienie.

Paweł Olechnowicz wraz z trzema innymi osobami został zatrzymany pod koniec stycznia 2019. Według prokuratury doszło do wyrządzenia spółce Lotos "znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 246 tysięcy złotych poprzez zawarcie w roku 2011" między Lotosem a firmą S. fikcyjnej umowy o świadczenie usług doradczych.

Były prezes Grupy Lotos nie przyznaje się do winy.

Zobacz też: "Umowa nie była realizowana, a spółka opłacała faktury". Prokuratura o zatrzymaniu byłego prezesa Lotosu