Zatrzęsła się ziemia

We wtorek mieszkańcy środkowego Wybrzeża przeżyli niewielkie trzęsienie ziemi. Epicentrum wstrząsów, które miały siłę 4,7 w skali Richtera, było w Szwecji, około 60 kilometrów na wschód od Malmoe i 10 na północny wschód od Ystad, ale odczuwalne były one też w Danii i właśnie na naszym Wybrzeżu. Wstrząsy najbardziej "uderzyły" w mieszkańców powiatu sławieńskiego i to im napędziły sporo strachu.

Czesław Masalski mówi, że miał w pamięci trzęsienie ziemi z 2004 roku, które też mocno odczuli mieszkańcy Sławna. - Dlatego wiedziałem od razu, co to jest i dlatego sprawdzałem piwnicę.
- Nagle w segmencie zatrzęsły się szklanki - opowiada Tadeusz Sitek ze Sławna. - To było kilka gwałtownych uderzeń. Byłem tym ogromnie zdezorientowany.

Bożenę Krążko obudziły wstrząsy i drganie kieliszków. - W pokoju dzieci ruszało się biurko. W pierwszej chwili sądziłam, że coś mi się przyśniło. Ale także moje łóżko drgnęło. Nie wiedziałam, co się dzieje. Dzieci stwierdziły, że to chyba trzęsienie ziemi.

Zdaniem Jacka Szlauderbacha z Jarosławca w gm. Postomino wstrząsy trwały kilkanaście sekund.
Trzęsienie ziemi odczuli także mieszkańcy Darłowa.
- Potrząsnęło moim łóżkiem bardzo mocno i przesunęło je o kilka centymetrów - mówi z kolei Justyna Górniak z Dąbek w gm. Darłowo. - Byłam tym przerażona. Na szczęście, tak jak szybko się zaczęło, tak szybko ustało.
Magdalena Burdak opisuje, że obudziła ją trzęsąca się półka z książkami. Na szczęście trzęsienie ziemi tylko napędziło mieszkańcom strachu.
- Nikt nie wzywał nas rano - powiedział nam Sławomir Pietrzak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie.
- Szpital Powiatowy w Sławnie i jego darłowski oddział także funkcjonował bez żadnych zakłóceń - dodaje Andrzej Dąbrowski, dyrektor tej placówki.

Jako pierwsi niepokojący meldunek odebrali pracownicy gdańskiego Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Jesteśmy połączeni z Europejskim Centrum Sejsmologicznym i pierwszy meldunek, że coś się dzieje niedobrego poza granicami naszego kraju trafił do nas nad ranem - mówi Ryszard Sulęta, dyrektor gdańskiego Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Natychmiast wysłaliśmy w teren naszych ludzi, aby sprawdzili, czy trzęsienie ziemi, do którego doszło w Szwecji, jest u nas odczuwalne.
Sulęta zapewnia, że w Gdańsku nic się nie zatrzęsło. Wstrząsów nie było również w innych miejscowościach w okolicach Trójmiasta.

W słupskim szpitalu wojewódzkim Marian Rydz, dyrektor ds. technicznych, stwierdził, że owszem, o trzęsieniu ziemi słyszał, ale tylko w radiu, a w słupskiej placówce było bez emocji i funkcjonowała ona bez zakłóceń.
- U nas było spokojnie, nie otrzymaliśmy żadnych zawiadomień, aby coś się wydarzyło - mówi Jan Fąfara, naczelnik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Słupsku.

Wstrząsy zanotowało natomiast Obserwatorium Sejsmologiczne w Królewie. - Były one efektem fali sejsmicznej, która do nas dotarła - wyjaśnia Jerzy Speil z obserwatorium w Królewie. - Szwedzkie trzęsienie ziemi jest efektem wypiętrzania się Skandynawii po ustąpieniu lodowców sprzed kilkunastu tysięcy lat. Skandynawia wypiętrza się niejednostajnie. Centralna Szwecja robi to mocniej, a jej krańce słabiej. Na tych uskokach powstają naprężenia, w których czasami uwalnia się energia w postaci wstrząsów. Są one jednak niegroźne w Polsce.
Skala Richtera
To amerykańska dziesięciostopniowa skala oceny siły trzęsień ziemi; stopień 1 oznacza zakłócenia sejsmiczne dostrzegalne tylko na zapisie sejsmografów. 8-10 to potężne wstrząsy mogące powodować olbrzymie zniszczenia. W Europie w 1964 r. przyjęto 12-stopniową skalę.

Wielkie wstrząsy
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło w 1976 chińskie miasto Tangshan, miało siłę 8,2 w skali Richtera. Miasto zostało niemal całkowicie zniszczone. W 1985 roku miasto Meksyk nawiedziły wstrząsy o sile 8,1 stopnia w skali Richtera. Z powodu trzęsienia 25 tys. ludzi poniosło śmierć.

W Polsce wstrząsy mają nieporównywalnie mniejszą siłę. W 1992 oraz w 1993 r. doszło do dwóch serii wstrząsów o sile 4,2-4,6 w okolicach Krynicy. W 2007 r. wystąpiły wstrząsy o sile 4,0 z epicentrum w Katowicach, następnie wstrząsy o sile 3,7 z epicentrum w Bytomiu, odczuwalne w odległości 25 km. Wstrząs był wywołany przez uskok kłodnicki.

Częste wstrząsy
Co roku na Ziemi ma miejsce ok. 40 średnich trzęsień ziemi powodujących znaczne zniszczenia. Szacuje się, że każdego dnia ma miejsce 8 tys. trzęsień ziemi, które nie powodują zniszczeń. Jedynie 1,1 tys. z nich jest odczuwanych.

Na Pomorzu
To kolejne trzęsienie ziemi na Pomorzu. Poprzednie miało miejsce 4 lata temu - 21 września 2004 roku. Ognisko trzęsienia zlokalizowano wówczas niedaleko Kaliningradu. Uszkodzeniu uległy wówczas budynki. Zanotowano dwie fale wstrząsów o sile 4,5-5 stopni w skali Richtera. Pierwszą falę odczuliśmy ok. godziny 13. Przeszła ona przez Warmię, Mazury, Podlasie oraz Pomorze. Drugi wstrząs pojawił się na Pomorzu ok. 15.35. Momentami był on silniejszy od poprzedniego. Dochodził nawet do 5,3 stopni w skali Richtera.