18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrważający raport wojewody ws. opieki zastępczej w Gdańsku

Łukasz Kłos
sxc.hu
Kontrolerzy z urzędu wojewody pomorskiego przeprowadzili kontrolę wśród organów zajmujących się pieczą zastępczą. Wyniki kontroli się alarmujące: w Gdańsku brakuje rodzinnych domów dziecka, za mało jest rodziców zastępczych, którzy mogliby objąć opieką dzieci w pilnej potrzebie.

Ustalenia zespołu są bardzo niepokojące. Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski przesłał wnioski prezydentowi Gdańska i dopytuje, co i kiedy zamierza zrobić w związku z krytyczną sytuacją. Dotarliśmy do treści pisma wysłanego do gdańskich władz.

W szczegółach ustalenia zespołu są jeszcze bardziej ponure niż wnioski ogólne. Mąż dyrektorki jednego z rodzinnych domów dziecka był skazany za jazdę po pijanemu. Przedstawiciele MOPR przekonywali kontrolerów, że nie uczestniczy on w wychowaniu dzieci.

Okazało się też, że kierownictwo gdańskiego MOPR rodzinne domy dziecka powierza lekką ręką. Trzy dyrektorki zatrudniono z pominięciem procedur i bez niezbędnych kwalifikacji. Obowiązkowe przeszkolenie przechodziły dopiero po przekazaniu im dzieci pod opiekę, gdy już prowadziły placówki.

W przypadku jednej z kobiet "na podstawie wiedzy uzyskanej podczas szkolenia" oraz "podsumowania kilkumiesięcznej współpracy" zwolniono ją. Jak się dowiedzieliśmy, w ciągu 12 miesięcy tylko przez ten jeden rodzinny dom dziecka przewinęły się aż trzy różne dyrektorki.

W gronie dyrektorek bez obowiązkowych kwalifikacji znalazła się również kobieta, która przejęła opiekę nad dziećmi po tym, jak mąż jej poprzedniczki został oskarżony o molestowanie podopiecznej, a z nią samą zerwano współpracę (o efektach śledztwa piszemy w ramce). Nowa dyrektorka ukończyła niezbędne szkolenie dopiero po trzech miesiącach od objęcia opieki nad dziećmi. Za to niemal półtora roku trwało zdobycie niezbędnych kwalifikacji trzeciej z dyrektorek wymienionych w raporcie. Tymczasem w każdym z przypadków szkolenie powinno być ukończone już na etapie ubiegania się o zatrudnienie w placówce!

Pismo z ustaleniami zespołu monitorującego trafiło nie tylko na biurko prezydenta Gdańska, ale także - jak się dowiadujemy - do prokuratury.

- Wojewoda podjął decyzję, by zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. W grę może bowiem wchodzić niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego w związku z powierzaniem opieki nad dziećmi osobom nieposiadającym kwalifikacji - przyznaje Roman Nowak, rzecznik wojewody.

Chociaż ustalenia wojewody przesłano do gdańskiego magistratu 18 marca, to ani przedstawiciele Urzędu Miejskiego, ani gdańskiego MOPR nie zdecydowali się do nich odnieść na naszą prośbę.

- W poniedziałek odbędzie się briefing z udziałem pani Ewy Kamińskiej. Wiceprezydent odpowie na kwestie poruszane w piśmie wojewody pomorskiego - odpowiada Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego Urzędu Miejskiego.

Cały artykuł publikujemy w sobotnim (05 kwietnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki