Ogromne billboardy to z jednej strony znakomity nośnik reklamowy, zysk dla firm tak się chwalących swoimi produktami, a także zysk dla właścicieli gruntów i nieruchomości, na których stoją lub wiszą tablice. Jednak warto pogodzić racje reklamodawców z racjami tych, którzy woleliby, zamiast plakatu, widzieć np. stare mury pięknego domu.
Te sprawy załatwić ma ustawa krajobrazowa, której przepisy poznamy za kilka miesięcy. Mam osobistą nadzieję, że po wejściu ich w życie liczba billboardów w newralgicznych, historycznych i najbardziej atrakcyjnych turystycznie częściach naszych pomorskich miast spadnie. Z korzyścią dla nas wszystkich...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?