Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty o opieszałość i złą organizację pracy - "Pracownicy i Klienci WUOZ Gdańsk" żądają kontroli NIK

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Szereg instytucji, w tym Najwyższą Izbę Kontroli oraz media, zawiadomiono w sprawie możliwych nieprawidłowości w zakresie organizacji pracy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Pismo jest anonimowe, jednak porusza problemy, o których w Gdańsku mówi się od pewnego czasu. Konserwator sprawy nie komentuje.

Pismo podpisane przez „Pracowników i Klientów WUOZ Gdańsk” miało zostać wysłane do Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Państwowej Inspekcji Pracy, Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, biur największych partii oraz trójmiejskich mediów.

Gdańskie falowce mogłyby być piękne. Zobaczcie metamorfozę najdłuższych domów w Polsce [ZDJĘCIA, WIZUALIZACJE]

Jak wyglądałby falowiec, gdyby pomalować go na jednolity, jasny kolor? To pytanie zadał sobie Adrian Mania z pracowni Studiomania, który dostrzegł ogromny potencjał najdłuższego budynku w Polsce. W ten sposób powstała koncepcja „Białe Falowce”.

Gdańskie falowce całe na biało? Czemu nie! Zobaczcie, jak bu...

Jego autorzy określają się mianem grupy zawodowej związanej z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków, która chce pozostać anonimowa z uwagi na „obawę przed utratą pracy oraz sterowanym odgórnie odwetem”. O jakie nieprawidłowości oskarżają Igora Strzoka, pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków? Przede wszystkim o brak organizacji pracy i opieszałość skutkujące przekraczaniem terminów na wydanie decyzji, a także naruszanie przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego, co ma odbijać się na funkcjonowaniu urzędu.

Większość inspektorów załatwia sprawy w terminie, problem tkwi w braku sprawnego procedowania na etapie dekretowania wpływających spraw - nie tylko tych „dużych” i dotyczących najbardziej istotnych spraw, ale tych „małych”, dotyczących budowy przyłączy, itp. (…) W celu potwierdzenia tego stanu można prześledzić obieg dokumentów w systemie elektronicznym EZD, który funkcjonuje w WUOZ w Gdańsku

- czytamy w piśmie.

Zgłoszenie jest anonimowe, a jego autorzy nie podają konkretnych przykładów rzekomego naruszenia prawa. Można by je zignorować, gdyby nie fakt, że problemy poruszone w liście były już przedmiotem zainteresowania mediów, także Dziennika Bałtyckiego. Chodzi np. o ubiegłoroczną edycję „Gdańskich Fasad OdNowa”, niespodziewanie zastopowaną przez konserwatora negatywną decyzją wydaną po terminie przewidzianym na odpowiedź. W ostatnich dniach Igor Strzok kolejny raz dał się we znaki gdańskim urzędnikom doprowadzając do wstrzymania rozpoczętego już remontu ul. Przędzalniczej na Głównym Mieście, która na razie pozostanie rozkopana.

Konserwator i niektórzy jego pracownicy wielokrotnie zmieniają zdanie. (…) Nie ma żadnej konsekwencji w podejściu do postępowania administracyjnego, a kontakty z WUOZ to prawdziwe administracyjno-decyzyjne „rodeo”

- czytamy w piśmie. Jego autorzy mają spore zastrzeżenia do obsługi klientów, która ma przypominać „najgorsze wzorce z PRL-u”.

Już wcześniej rozpoczęliśmy wdrażanie procedur, które mają usprawnić naszą pracę - odpowiada na zarzuty Marcin Tymiński, rzecznik prasowy PWKZ w Gdańsku. - Mamy nowe dni i godziny przyjęć interesantów, we wtorki oraz czwartki. Została wyznaczona osoba, która jest do dyspozycji klientów pod telefonem. Mamy także nowego zastępcę, którym został dr Przemysław Lewko. To działania, które mają poprawić jakość obsługi klientów. Treści zawartych w anonimowym donosie nie komentujemy.

Co do Przędzalniczej, rzecznik wyjaśnia, że ruszyło postępowanie w sprawie... indywidualnego wpisu ulicy do rejestru zabytków. Taka decyzja miała zostać podjęta w związku z brakiem porozumienia w sprawie jej nawierzchni.

W 2017 r. daliśmy pozwolenie na remont ulic Przędzalniczej oraz Św. Ducha, którą według Narodowego Instytutu Dziedzictwa wyremontowano źle. Konserwator prosił Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska o spotkanie oraz przeanalizowanie projektu, ale ponieważ nic takiego nie nastąpiło, a do tego rozpoczęto przebudowę, podjął decyzję o wszczęciu procedury.

Autorzy pisma oczekują kontroli ze strony NIK oraz Państwowej Inspekcji Pracy. Do tej pory PIP nie otrzymała zgłoszenia, które skutkowałoby wszczęciem postępowania wobec urzędu prowadzonego przez Igora Strzoka. Ostatnią kontrolę przeprowadzono w 2016 r. Z kolei NIK do wczoraj nie zadekretowała pisma „Pracowników i Klientów WUOZ Gdańsk”.

Gdańsk jest coraz piękniejszy. Kolejne elewacje kamienic zyskują nowe oblicze. Zobaczcie, jak na przestrzeni ostatnich 7 lat zmieniła się ulica Ogarna.

Jak zmieniały się gdańskie elewacje? Zobaczcie piękną, "nową...

DOM I MIESZKANIE BEZ TAJEMNIC:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zarzuty o opieszałość i złą organizację pracy - "Pracownicy i Klienci WUOZ Gdańsk" żądają kontroli NIK - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki