Gdańska Prokuratura Regionalna we wtorek 25.02.2020 r. przedstawiła zarzuty siedmiu osobom w związku z nieprawidłowościami przy organizacji XXVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się 13 stycznia ub. roku. W trakcie imprezy ugodzony nożem został prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Śledczy zarzucają pracownikom agencji ochrony narażenie uczestników koncertu na niebezpieczeństwo, a funkcjonariuszom i urzędnikowi Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni niedopełnienie obowiązków służbowych.
W odpowiedzi na działania prokuratury, włodarze miasta oraz poseł Piotr Adamowicz zorganizowali konferencję prasową na Targu Węglowym.
- Chciałbym podziękować prokuraturze za to, że zadała sobie wielki trud, by znaleźć nowe, inne uzasadnienie dla morderstwa mojego brata niż słowa, które wypowiedział Stefan W. – czy to jest skarga z mojej strony czy ironia, to proszę samemu sobie odpowiedzieć – mówił Piotr Adamowicz poseł KO, brat zamordowanego prezydenta. - Nie mamy żadnych pretensji do osób, które mogą być ciągane po sądach w sprawie organizacji finału WOŚP.
W tym miejscu należy zadać kilka kluczowych pytań: jakie są losy śledztwa dotyczącego niedopełnienia obowiązków przez policję i służbę więzienną po zgłoszeniach przez matkę Stefana W.? Czy komuś postawiono zarzuty, jeśli tak, to jakie? Czy prawdą jest, że kierownictwo komisariatu przy ul. Białej próbowało post factum dorabiać dokumenty? Czy deklarowana niechęć czy wręcz wrogość była motywem działania Stefana W.? Jakie wnioski dla toczącego się postępowania mogą wypływać z faktu, że w domu Stefana W. ujawniono podręcznik służb specjalnych dotyczący użycia broni białej - pytał poseł Adamowicz.
Poseł Adamowicz przypomniał również, że marszałek sejmu, Elżbieta Witek „zamroziła” przedstawienie raportu przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro na temat toczących się postępowań w sprawie śmierci byłego prezydenta Gdańska.
Według śledczych Prokuratury Regionalnej zezwolenie na ubiegłoroczny finał WOŚP w ogóle nie powinno zostać wydane, ponieważ wniosek, złożony przez jej organizatorów w urzędzie, dotyczący szczególnego wykorzystania fragmentu drogi, nie spełniał prawnych wymogów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom koncertu. Wiceprezydent Gdańska przekonywał jednak o pełnym profesjonalizmie miejskich służb.
- Co do tego, że impreza była prowadzona zgodnie z prawem nie mamy żadnych wątpliwości - mówił Piotr Grzelak. - Ta sytuacja jest odwracaniem uwagi od kluczowych kwestii, o których powiedział poseł Adamowicz. Dzisiaj zapytujemy prokuraturę czy ważne wątki, o których piszą dziennikarze, nie powinny być w pierwszej kolejności rozpatrywane, a nie podejmowane działania, które w naszej opinii nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Z kolei prezydent Gdańska mówiła o wnioskach wyciąganych przez włodarzy z organizacji lokalnych imprez, podkreślając jednocześnie, że zawsze przygotowywane są z zachowaniem obowiązujących procedur, a ostatnio z ponadstandardowym nastawieniem na bezpieczeństwo.
- Nie jestem od rozstrzygania o winie, od tego jest sąd. Mam nadzieję, że postępowanie będzie toczyć się dla rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Czy postawienie zarzutów nie jest odwróceniem uwagi od dwóch zasadniczych kwestii w tej sprawie? Jak to jest, że karmiony kampanią nienawiści człowiek wychodzi z więzienia, gdy wszyscy odpowiedzialni wiedzą, że jest chory? Ilu takich Stefanów W. chodzi dzisiaj po Gdańsku oraz Polsce? Czy jako obywatele możemy czuć się bezpiecznie?
Do sprawy odniósł się również Jurek Owsiak.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?