Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarządcą schroniska dla zwierząt w Słupsku może zostać organizacja pozarządowa

Robert Gębuś
Słupskie schronisko dla bezdomnych zwierząt, którym dziś zarządza miasto, ma szansę trafić w ręce organizacji pozarządowej. Takie rozwiązanie od dawna forsuje część słupskich radnych.

- Na działalność schroniska miasto przeznacza około 660 tys. zł, z czego blisko 450 tys. to płace dla personelu. Sam kierownik, razem z dodatkami, zarabia rocznie około 100 tys. zł - mówi Robert Kujawski, radny PiS. - Pieniądze przede wszystkim powinny być przeznaczone na poprawę warunków zwierząt. Teraz to schronisko dla ludzi.

Zdaniem Kujawskiego, sytuację może uzdrowić przejęcie placówki w drodze konkursu przez oddaną sprawie organizację pozarządową. - Konkurs powinien mieć jasno określone kryteria i wymagane standardy - tłumaczy Kujawski. - Organizacja, która zapewni jak najlepsze warunki dla zwierząt, nie dla siebie, wygrywa.

Do pomysłu powoli przekonuje się słupski magistrat, chociaż konkretnych decyzji jeszcze nie ma. - Rozważamy taką opcję podczas spotkań rady organizacji pozarządowych - przyznaje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska. - Jednak nic nie zostało przesądzone - zastrzega.

Biegli twierdzą, że w słupskim schronisku dręczono zwierzęta

Dyskusja wokół zmian w słupskim schronisku rozgorzała po ostatnich wydarzeniach. Przypomnijmy, że do słupskiej Prokuratury Rejonowej trafiły opinie biegłych. Eksperci, na podstawie dokumentacji uzyskanej ze schroniska i sekcji zwłok zwierząt, uznali, że siedem psów mogło zginąć na skutek pobicia, a kilkadziesiąt zwierząt mogło zostać uśpionych bez powodu. Prokurator zaznaczył jednak, że nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Prezydent w oświadczeniu poinformował, że z ewentualnymi konsekwencjami wobec kierownika schroniska czeka na ustalenia śledczych. Szef schroniska Jerzy Szyszko, na czas wyjaśnienia sprawy, wziął urlop.

Zdaniem Renaty Cieślik, komendant Straży Ochrony Zwierząt, Szyszko dawno powinien zostać odsunięty. Cieślik zarzuca mu brak kompetencji.
- Takich schronisk nie powinni prowadzić urzędnicy, ale ludzie związani z opieką nad zwierzętami - uważa Cieślik. - Po tylu ujawnionych nieprawidłowościach w schronisku władze powinny zareagować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki