Mizerna gra, zaledwie 8 punktów po 9. kolejkach ekstraklasy i wstydliwa przegrana 1:4 w 1/8 finału Pucharu Polski z Legią Warszawa. Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że piłkarze Lechii są pod formą. Kibice przecierają oczy ze zdumienia, bo przecież w składzie nie brakuje byłych i obecnych reprezentantów swoich krajów. Dodatkowo ten zbiór indywidualności nie tworzy drużyny. Nic więc dziwnego, że coraz więcej sympatyków biało-zielonych woli oglądać Lechię w telewizji, niż dopingować ją z wysokości trybun.
W meczu 1. kolejki z Cracovią na trybunach PGE Areny zasiadło 13 143 osób. W następnym z Pogonią (3. kolejka) już tylko 11 173. W kolejnych stadion też świecił pustkami: 12 193 (z Górnikiem Łęczna w 6. kolejce) i 11 170 (z Koroną Kielce w 8. kolejce). Przypomnijmy, że na PGE Arenie Gdańsk może zasiąść nawet 43 165 osób!
W tym niezwykle trudnym momencie o wsparcie zwrócili się do swoich kibiców zarząd i drużyna Lechii. Na oficjalnej stronie klubu opublikowali apel.
- Mamy świadomość oczekiwań, które zostały postawione przez Kibiców na początku sezonu. Zawodnicy Lechii Gdańsk także wiedzą, o jakie cele walczy cała Biało-Zielona społeczność. Niestety, mimo ogromnej determinacji i poświęcenia na każdym treningu, nasz zespół nie prezentuje formy, którą oczekiwaliby wszyscy. Cała drużyna deklaruje, że będzie jeszcze mocniej pracować i walczyć na każdym meczu, aby rozpocząć marsz ku górze tabeli Ekstraklasy - napisali (pisownia oryginalna).
Już w niedzielę Lechia Gdańsk podejmie Zagłębie Lubin, które prezentuje się na razie bardzo dobrze. Spotkanie na PGE Arenie rozpocznie się o godz. 15.30. Ilu kibiców wybierze doping na stadionie, a ilu przed telewizorami?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?