Po zamachach terrorystycznych swój wtorkowy trening zdecydowała się odwołać reprezentacja Belgii, co jest oczywiście zrozumiałe. Na tym jednak może się nie skończyć. We wtorek 29 marca w Brukseli ma odbyć się towarzyskie spotkanie z Portugalią. A w stolicy Belgii w tym momencie na pewno nie można uznać za bezpieczne miejsce. Żadna oficjalna decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła.
Przypomnijmy, podczas ubiegłorocznych ataków terrorystycznych w Paryżu, jeden z zamachowców próbował dostać się na Stade de France, na którym to odbywał się towarzyski mecz Francja - Niemcy. To jednak mu się nie udało, więc wysadził się w powietrze tuż przed obiektem, ale potężny huk dało się słyszeć również na stadionie. Na trybunach przebywał wówczas prezydent Francji Francois Hollande, który został ewakuowany od razu po doniesieniach o atakach na francuską stolicę.
Niedługo potem, ze względu na ryzyko ataku terrorystycznego, odwołany został również mecz Niemcy - Holandia, który miał odbyć się na stadionie w Hanowerze. Wszyscy w obiekcie zostali ewakuowani tuż przed meczem. W jednym z samochodów znaleziono wówczas urządzenia do detonacji ładunków wybuchowych. Niemiecka policja po przeszukaniu stadionu nic podejrzanego jednak nie znalazła.
Tymczasem piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się do dwóch meczów towarzyskich. Najpierw biało-czerwoni zmierzą się z Serbią - 23 marca o godz. 20.45 na INEA Stadionie w Poznaniu, a z kolei z Finlandią - 26 marca o godz. 17.30 na Stadionie Wrocław.
Śmierć zajrzała w oczy Fernando Alonso. "Dwadzieścia lat temu by tego nie przeżył"
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?