Zakupy w Biedronce możliwe także w niehandlowe niedziele i to bez wychodzenia z domu. Wystarczy zainstalować odpowiednią aplikację

Zakupy w Biedronce w każdą niedzielę. Wystarczy odpowiednia aplikacja

Współpracę z aplikacją Glovo władze sieci Biedronka nawiązały jeszcze w kwietniu. Początkowo możliwość robienia zakupów przy jej użyciu wprowadzono w 10 miastach w Polsce. Teraz rozwiązanie zostało rozszerzone na kolejnych sześć miast i… siódmy dzień tygodnia. Oznacza to, że potrzebne produkty możemy nabyć także w niedziele, niezależnie od tego, czy jest ona handlowa, czy nie.

Ta forma zakupów staje się coraz bardziej popularna, dlatego też intensyfikujemy współpracę z Glovo. Chcemy być dostępni dla naszych klientów w różnych formach każdego dnia, aby mogli dokonywać komfortowych zakupów, także bez wychodzenia z domu – mówi Paweł Włodarczyk, dyrektor operacyjny w sieci Biedronka.

Co najczęściej kupują Polacy podczas pandemii?

Klienci korzystający z aplikacji mają do wyboru ok. 1 500 produktów spożywczych i kosmetycznych w tych samych cenach, po których są one aktualnie sprzedawane w sklepach, z zachowaniem wszystkich obowiązujących w tym czasie promocji. Jedyny dodatkowy koszt to koszt dostawy w wysokości 9,99 zł.

– Dotychczas najczęściej kupowanymi w ten sposób produktami były banany, filety z piersi kurczaka oraz pomidory malinowe. Klienci Biedronki często sięgają również po: masło, papier toaletowy, jaja, winogrona bezpestkowe, świeży filet z łososia, cytryny oraz awokado – informują przedstawiciele sieci.

Jak działa aplikacja do zakupów w Biedronce?

Zakupy za pośrednictwem aplikacji – także w Trójmieście – można robić przez siedem dni w tygodniu, między godz. 10:00 a 22:30. Na ich dostarczenie przez kuriera nie powinniśmy czekać dłużej niż godzinę od momentu złożenia zamówienia.

Warto w tym miejscu dodać, że wprowadzając możliwość zakupów on-line, sieć nie złamała przepisów ustawy o zakazie handlu w niedziele. Zamawianie produktów za pośrednictwem internetu od początku było spod tego zakazu wyjęte. A teraz, w czasach pandemii koronawirusa, staje się coraz bardziej popularne.

W dobie pandemii handel przenosi się do Internetu – mówi Janusz Piechociński, były wicepremier i minister gospodarki. – W Polsce wzrost sprzedaży on-line niektórych produktów żywnościowych wynosi ponad 380 proc., a artykułów sanitarnych – nawet 2 000 proc. Następuje też podświadome samoograniczenie zakupowe przed nadchodzącymi w wielu rodzinach trudnymi czasami. Wiąże się to z lękiem o zdrowie, zatrudnienie i dochody. Jeszcze tego nie widać w statystykach, ale można już dostrzec, że klienci zaczynają kupować tylko to, co jest faktycznie niezbędne – dodaje.

Zakupy online nie tylko w Biedronce

Biedronka to nie jedyna sieć, która zdecydowała się na wprowadzenie możliwości zakupów on-line. Takie rozwiązanie testuje też obecnie Żabka, która – przypomnijmy – po przekształceniu swoich sklepów w placówki pocztowe, już od dawna funkcjonuje we wszystkie niedziele, także te niehandlowe.

Reagując na obecną sytuację, związaną z szalejącą pandemią, sieć przyspiesza wdrożenie dwóch nowych rozwiązań. W kwietniu rozpoczęły się testy usługi „Zamów i odbierz”, dającej możliwość zamówienia produktów poprzez aplikację żappka i odbioru ich w sklepie. Usługa dostępna jest w ramach pilotażu w wybranych sklepach w Warszawie. Drugie rozwiązanie, testowane w Poznaniu, pozwala na zamawianie produktów w wybranym pobliskim sklepie poprzez stronę www lub telefonicznie, z dostawą do domu.

– Oferta wyróżnia się na rynku bardzo szybkim czasem realizacji, zwykle poniżej godziny, oraz stosunkowo niskim kosztem – obecnie 5 zł za jednorazowe dostarczenie zakupów, z tym że przy zamówieniu powyżej 80 zł zakupy dostarczane są bezpłatnie. W najbliższym czasie będziemy pracować nad rozwojem tych usług – mówi Tomasz Blicharski, wiceprezes zarządu ds. finansowych i rozwoju w firmie Żabka Polska.