Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakonnicy z gdańskiej szkoły de La Salle znów chcą wstrzymać emisję reportażu

Dorota Abramowicz
Telewizja  nie przekazała do sądu reportażu o szkole de la Salle,  bo nie został on  jeszcze zmontowany, a jego treść "nie została ustalona"
Telewizja nie przekazała do sądu reportażu o szkole de la Salle, bo nie został on jeszcze zmontowany, a jego treść "nie została ustalona" Archiwum PP
Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął wniosek Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich o wstrzymanie na kolejne dwa miesiące publikacji reportażu "Podwójne zło" Pawła Kaźmierczaka o Szkole im. św. Jana de la Salle w Gdańsku oraz o zakaz publikowania we fragmentach nagrań prywatnych rozmów zakonników.

Termin wstrzymania przez sąd emisji materiału o gdańskiej szkole na antenie "Magazynu Ekspresu Reporterów", wyznaczony 4 grudnia ub.r., upłynął w poniedziałek. Barbara Paciorkowska, kierownik redakcji Filmu Dokumentalnego i Reportażu TVP2, pytana, czy i kiedy ukaże się reportaż Pawła Kaźmierczaka, odpowiada krótko: -Nie zapadły w tej kwestii jeszcze decyzje, podejmowane będą na bieżąco.

Burza wokół gdańskiej szkoły wybuchła po grudniowej emisji w TVP2 kilkudziesięciosekundowej zajawki reportażu. Słychać w niej pełną wulgaryzmów wypowiedź jednego z braci, skarżącego się na innego z braci zakonnych oraz dwuznaczne rozmowy o ptakach.

"Chcesz zobaczyć mojego ptaszka?" - pyta zakonnik. Zdaniem reporterów TVP świadkiem rozmowy miała być uczennica. Zapowiadano także, że materiał ujawni kolejne nieprawidłowości.

Okazało się, że pierwszą rozmowę przeprowadzono w prywatnym domu zakonnym, a nagrań dokonał prawdopodobnie jeden z zakonników. O prawdziwym ptaku, hodowanym w gabinecie wicedyrektora placówki, rozmawiano nie w obecności uczennicy, ale sekretarki.

Zakonnicy wystąpili także z pozwem przeciwko telewizji o ochronę dóbr osobistych. Choć po zatrzymaniu materiału rozpętała się ogólnopolska dyskusja na temat granic cenzury prewencyjnej, TVP nie odwołała się od decyzji gdańskiego sądu.

Przez kolejne dwa miesiące niewiele działo się w tej sprawie.

Barbara Paciorkowska twierdzi, że nic jej nie wiadomo, by TVP zawarła jakąś ugodę z zakonnikami. - Od momentu wstrzymania emisji przez sąd nie mamy kontaktów - twierdzi kierownik redakcji Filmu Dokumentalnego i Reportażu TVP2. - Obecnie wymianę pism urzędowych prowadzą wyłącznie prawnicy.

Czytaj również: Wiesław Baryła: Gdańska szkoła de la Salle będzie miała kłopot z odklejeniem etykiety

Pytanie, czy sporny reportaż... w ogóle powstał, a jeśli tak, to jaką ma formę? - Sąd do tej pory nie zapoznał się nawet z treścią reportażu - mówi mec. Janusz Masiak, reprezentujący Zgromadzenie. - W piśmie do Sądu Okręgowego TVP tłumaczy to faktem, że "treść reportażu nie została ustalona", a decyzja sądu wstrzymała prace przy "materiałach wyjściowych", które były w fazie przygotowywania. Przypominam, że decyzja o zakazie publikacji reportażu, którego zwiastun oglądaliśmy wielokrotnie, zapadła w dniu jego emisji.

Obie strony czekają teraz na decyzję sądu w sprawie kolejnych dwóch miesięcy zablokowania publikacji "Podwójnego zła". W szkole im. św.Jana de la Salle pozostało dwóch z czterech wcześniej pracujących zakonników. Rodzice nie zabrali żadnego z 517 uczących się w podstawówce i gimnazjum dzieci.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki