Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrać jak faworyt. Polska zmierzy się z Islandią

Krzysztof Michalski
Fot. Dariusz Gdesz
Po nieudanej inauguracji ze Słowenią polskich koszykarzy na EuroBaskecie 2017 czeka starcie łatwiejsze. W sobotę o 12.45 ich rywalem będzie Islandia.

Przed spotkaniem ze Słowenią pisaliśmy o tym, że nasza kadra pozwala mieć nadzieję. Pierwszy mecz na EuroBaskecie tej nadziei nie spełnił. Polacy grali słabo i chaotycznie, a porażka 81:90 to i tak niezły wynik w porównaniu do naszej gry.

Ten mecz to jednak już przeszłość. W sobotę Polaków czeka pojedynek z Islandią, czyli teoretycznie najsłabszą drużyną w grupie i jednocześnie jedyną, w starciu z którą możemy uważać się za faworytów. Islandczycy na inaugurację dostali łomot od grającej na pół gwizdka Grecji, przegrywając aż 61:90. Ciężko oczekiwać, żeby Polska wygrała równie łatwo. Jeśli jednak biało-czerwoni zagrają na swoim poziomie, nie powinni mieć większego problemu z odniesieniem zwycięstwa.

Co muszą poprawić Polacy w porównaniu do meczu ze Słowenią? Przede wszystkim zmniejszyć liczbę strat, które były prawdziwą zmorą biało-czerwonych. W tym przypadku nadzieją może być Łukasz Koszarek, jedyny typowy rozgrywające w naszym zespole. „Koszar” ze Słowenią szybko złapał trzy faule i trener Mike Taylor przez większość meczu musiał go oszczędzać. Tym razem Koszarek, miejmy nadzieję, nie popełni podobnego błędu, a jego obecność na boisku powinna się przełożyć na lepszą organizację gry i wyeliminowanie chaosu, który raził w grze Polski.

Więcej powinniśmy wymagać także od Przemysława Karnowskiego, który nie dawał sobie rady ze słoweńskimi centrami i sprawił, że zatęskniliśmy za Marcinem Gortatem i Maciejem Lampe. Teraz „Big Mambę” czekają pojedynki z doświadczonym Hlynurem Baeringssonem i niespełna 20-letnim Tryggvi Hlinassonem. Oby Karnowski dał nam więcej niż marne pięć zbiórek w meczu ze Słowenią.

Zostaje jeszcze Adam Waczyński, który w czwartek zdobył ledwie siedem punktów. „Waca” cały mecz grał jednak z rozbitym łukiem brwiowym, co miało wpływ na jego postawę. Teraz wszystko jest już w porządku i liczymy na to, że z Islandią zobaczymy najlepszą wersję zawodnika Unicajy Malaga. Bo takich graczy jak on czy Mateusz Ponitka Islandia po prostu nie ma.

Początek meczu o 12.45. Transmisja w TVP Sport.

TRZY WRZUTY: Komentujemy mecze Lechii i Arki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki