Zaginiona dziewczynka przepadła bez śladu. Gdzie jest Ania Janowska? Tajemnica zaginięcia dziewczynki w centrum Łodzi 27.01.2023

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Dziś Ania miałaby ponad 40 lat. Może byłaby lekarzem, może ekonomistką, a może została by znaną tancerką, piosenkarką albo modelką? Na to pytanie nie nikt nie odpowie. Patrycja Wójtowicz jest rówieśniczką Ani. Choć nigdy nie poznała jej osobiście, to wspomnienie tej nieznajomej dziewczynki towarzyszyło jej przez lata. Z wypiekami na twarzy oglądała programy telewizyjne o zaginięciu Ani.- Sprawa ta bardzo mnie poruszyła - mówi dziś Patrycja. - Przecież mnie mogło spotkać to samo. Pamiętam, że po telewizyjnych komunikatach mama bała się wypuszczać mnie z domu. Ania stała mi się jakoś bliska. Zastanawiałam się co mogło się z nią stać. Była taka ładna, zdolna. Nawet niedawno mi się ta sprawa się przypomniała. Zastanawiałam się, czy coś się wyjaśniło, bo jak kiedyś było o tym głośno, to potem wszystko umilkło. Nikt o tym zaginięciu już nie wspominał...
Dziś Ania miałaby ponad 40 lat. Może byłaby lekarzem, może ekonomistką, a może została by znaną tancerką, piosenkarką albo modelką? Na to pytanie nie nikt nie odpowie. Patrycja Wójtowicz jest rówieśniczką Ani. Choć nigdy nie poznała jej osobiście, to wspomnienie tej nieznajomej dziewczynki towarzyszyło jej przez lata. Z wypiekami na twarzy oglądała programy telewizyjne o zaginięciu Ani.- Sprawa ta bardzo mnie poruszyła - mówi dziś Patrycja. - Przecież mnie mogło spotkać to samo. Pamiętam, że po telewizyjnych komunikatach mama bała się wypuszczać mnie z domu. Ania stała mi się jakoś bliska. Zastanawiałam się co mogło się z nią stać. Była taka ładna, zdolna. Nawet niedawno mi się ta sprawa się przypomniała. Zastanawiałam się, czy coś się wyjaśniło, bo jak kiedyś było o tym głośno, to potem wszystko umilkło. Nikt o tym zaginięciu już nie wspominał...
Przypominamy sprawę zaginionej dziewczynki. 11-letnia Ania Janowska wyszła z domu w centrum Łodzi i przepadła bez wieści. To wydarzenie przed laty wstrząsnęło Łodzią. Zagadka zaginięcia dziewczynki w Łodzi jest nadal niewyjaśniona.

Dziewczynka zaginęła w centrum Łodzi

Dziś Ania miałaby ponad 40 lat. Może byłaby lekarzem, może ekonomistką, a może została by znaną tancerką, piosenkarką albo modelką? Na to pytanie nie nikt nie odpowie. Patrycja Wójtowicz jest rówieśniczką Ani. Choć nigdy nie poznała jej osobiście, to wspomnienie tej nieznajomej dziewczynki towarzyszyło jej przez lata. Z wypiekami na twarzy oglądała programy telewizyjne o zaginięciu Ani.

- Sprawa ta bardzo mnie poruszyła - mówi dziś Patrycja. - Przecież mnie mogło spotkać to samo. Pamiętam, że po telewizyjnych komunikatach mama bała się wypuszczać mnie z domu. Ania stała mi się jakoś bliska. Zastanawiałam się co mogło się z nią stać. Była taka ładna, zdolna. Nawet niedawno mi się ta sprawa się przypomniała. Zastanawiałam się, czy coś się wyjaśniło, bo jak kiedyś było o tym głośno, to potem wszystko umilkło. Nikt o tym zaginięciu już nie wspominał...

Dziecko zaginęło w centrum Łodzi. Jak doszło do zaginięcia dziewczynki?

Powróćmy do wydarzeń sprzed ponad 30 lat. Była sobota, 16 września 1989 r. Niedawno rozpoczął się kolejny rok szkolny. Ania, tak jak wielu jej kolegów i koleżanek wróciła z wakacji. Rozpoczęła naukę w piątej klasie Szkoły Podstawowej nr 150 przy ul. Żwirki w Łodzi. Dziś ta podstawówka nie istnieje, w jej miejscu znajduje się Gimnazjum nr 25. Krzysiek chodził z Anią do klasy. Choć minęło tyle lat, to bardzo dobrze ją pamięta.

Bo była fajną koleżanką - opowiadał nam Krzysiek. - Miła, nie wywyższała się. Choć bardzo dobrze się uczyła, to nie był żaden typ prymuski. Zawsze wszystkim chętnie pomagała.

Krzysiek zapamiętał, że Ania siedziała w ławce z Hanią. Już dziś nie przypomni sobie czy w środkowy rzędzie, czy przy ścianie. Był też chyba raz u niej w domu.

- Mieszkaliśmy blisko, w zasadzie po przeciwnej stronie ulicy - dodaje Krzysiek.

Pani Zofia była wychowawczynią Ani. Od pierwszej klasy. Może o niej powiedzieć jedno: była wspaniałą dziewczyną.

Zresztą cała klasa była bardzo fajna, bardzo mile ją wspominam - mówiła nam pani Zofia. - Prowadziłam ją od pierwszej do ósmej klasy.

16 września rodzice kupili Ani espadryle - białe, płócienne buty ze zrobioną ze sznurka podeszwą. Wtedy było to marzenie każdej dziewczynki. Ania założyła na nogi espadryle i ok. godz. 13 wyszła z domu. Miała iść do apteki po krople do oczu, robione na zamówienie. Po drodze miała jeszcze kupić kiszoną kapustę. Do apteki, która znajdowała się w budynku nie istniejącego już domu handlowego Juventus nie miała daleko. Mieszkała przy al. Kościuszki. Wystarczyło przejść na drugą stronę ulicy. Potem dziewczyna miała pójść na małe targowisko znajdujące się koło Domu Handlowego „Central”. I tam w jednym z warzywniaków kupić kapustę. Potem miała wrócić do domu.

Ale Ania do domu już nie wróciła. Kiedy nie pojawiła się z nim po kilkudziesięciu minutach zaniepokojeni rodzice zaczęli jej szukać.

Niewyjaśniona sprawa zaginionej dziewczynki w Łodzi

W programie Michała Fajbusiewicza "997" próbowano zrekonstruować drogę Ani w dniu zaginięcia.

W popularnym programie telewizyjnym Michała Fajbusiewicza „997” spróbowano zrekonstruować drogę Ani. Dziewczynka wcielająca się w jej postać wychodzi z kamienicy przy al. Kościuszki. Dociera do apteki. Odbiera krople do oczu. Potem pojawia się w warzywniaku. Daje pusty słoik do którego sprzedawca pakuje kiszoną kapustę. Potem jeszcze aktor wcielający się w postać ojca Ani podąża śladem córki, pokazując spotkanym ludziom jej zdjęcie. Pani z apteki przypomina sobie dziewczynkę uczesaną w koński ogon, która odbierała robione na zamówienie krople do oczu.

Anię pamięta też sprzedawczyni z warzywniaka. W programie „997” inny handlarz mówi, że widział ją w towarzystwie 14 - 15-letniej dziewczyny. Twierdzi, że Ania kupiła dwa jabłka i odeszła z tajemniczą koleżanką. Czy jednak tak rzeczywiście było, nigdy nie udało się ustalić. Zresztą zaraz po zaginięciu Ani pojawiały się różne, często nie sprawdzone informacje. Jak ta z programu „997”, że ok. godz. 15 Ania mogła być w salonie mody Anny Batory i pytać o znaną łódzką projektantkę. Dziewczynka była bowiem dziecięcą modelką.

W „997” pokazano fragment jednego z pokazu mody Anny Batory, gdzie Ania z wdziękiem porusza się na wybiegi. Wiele wskazuje na to, że nieprawdziwa była również informacja, iż w dniu zaginięcia, w sobotę ok. godz. 22 widziano Anię na dworcu Fabrycznym w towarzystwie szatynki, która kupowała cztery napoje (cytronety).

Rodzice Ani całą sobotę poszukiwali dziewczynki. W poszukiwania włączyli się znajomi. Przed wieczorem o zaginięciu córki poinformowali milicję.

Już w sobotę w Dzienniku Telewizyjnym spiker podawał komunikat o zaginięciu Ani. Mówił o 11-letniej dziewczynce mającej 146 cm wzrostu, o długich blond włosach, spiętych w kucyk, ubranej w granatową kurtkę z białym suwakiem, białą bluzkę z napisami, dżinsy i płócienne buty.

Wychowawczyni ostatni raz widziała Anię w piątek, dzień przed zaginięciem. W poniedziałek pani Zofia spotkała się ze swoją klasą na godzinie wychowawczej. Wszystkie dzieci gorąco komentowały zaginięcie koleżanki. Dla Krzyśka to był szok. Ania zaginęła na tej trasie, którą on też codziennie pokonywał. Wiele rozmawiał o tym, ze swym najlepszym kolegą z podstawówki. Nie mogli zrozumieć jak ich koleżanka mogła zaginąć w samym środku Łodzi.

- Przepaść bez wieści w miejscu, gdzie jest tak dużo ludzi... - zastanawiał się Krzysiek. - Do dziś nie mieści mi się to w głowie. Ania nie była kłótliwą dziewczyną, więc nikomu nie mogła zawinić. Wręcz przeciwnie. Dla wszystkich była miła, dobra.

Krzysiek pamięta, że po zaginięciu Ani zapanowała wśród rodziców panika. Zastanawiali się, czy puszczać dzieci same do szkoły. Łódź obiegła plotka, że w mieście grasuje gang porywający dzieci.

Patrycja Wójtowicz
zapamiętała, że mówiono też o tym, iż Anię zabito, a jej ciało zamurowano w Centralu II. Ale wszystkie te rewelacje można potraktować jako legendy miejskie.

Pani Zofia przypominała sobie, że dzieci z klasy Ani zebrały się i same z siebie przeszukiwały starą fabrykę na rogu ul. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego, gdzie swoją siedzibę ma teraz łódzki oddział „Gazety Wyborczej”.

Pasją Ani był taniec i śpiew. Występowała na wybiegach jako dziecięca modelka i należała do zespołu Krajki. Była solistką.

Dlaczego milicja rozpoczęła poszukiwania zaginionej dziewczynki tak późno?

Do dziś wiele osób zastanawia się, dlaczego milicja rozpoczęła poszukiwania Ani dopiero w niedzielę, choć zgłoszenie o zaginięciu przyjęto już w sobotę. Nieżyjący już Jan Płócienniczak, który prowadził program „997”, wtedy podpułkownik milicji i pracownik Biura Kryminalnego Komendy Głównej MO, próbował tłumaczyć zachowanie milicjantów. Mówił, że rocznie w Łodzi zgłasza się blisko 500 zaginięć, a 98 proc. zaginionych się znajduje. Biorąca udział w programie prokurator Małgorzata Glapska-Dutkiewicz, która prowadziła sprawę zaginięcia Ani, uważała, że w przypadku zaginięcia dziecka milicja powinna natychmiast rozpocząć poszukiwania. Wtedy informacje, pochodzące od osób, które spotkały dziewczynkę, byłyby konkretniejsze.

Wiadomo, że pamięć ludzka jest zawodna - stwierdziła w Małgorzata Glapska-Dutkiewicz w nagranym przed 30 laty programie „997”.

W programie Michała Fajbusiewicza mówiła, że w sprawie Ani wszczęto dochodzenie z artykułu 188 kodeksu karnego, który mówi o uprowadzeniu nieletniej. Zebrany materiał dowodowy wskazywał, że dziewczynka jest przetrzymywana wbrew własnej woli. Wynikało to też z samej osobowości Ani, której psychikę w czasie dochodzenia dobrze poznano.

Sprawa zaginionej Ani trafi do archiwum X działającego przy Komendzie Wojewódzkiej Policji?

Rodzice Ani poruszyli niebo i ziemię, by znaleźć córkę. Odwiedzali jasnowidzów, radiestetów. Bez rezultatu. Gdyby Ania została uprowadzono, nawet za granicę - jak niektórzy przypuszczali - to przecież nawet po latach by się odezwała. Chyba, że ktoś zmienił jej psychikę. Śledztwo w sprawie Ani umorzono po czterech latach od jej zaginięcia. Kilka lat temu do mamy dziewczynki zgłosili policjanci. Okazało się, że chcieli pobrać materiał DNA. Warto, by sprawą zaginięcia Ani zajęło się tzw. archiwum X działające przy Komendzie Wojewódzkiej Policji.

Zabijali z zimną krwią. Polityków, dzieci, taksówkarzy, fabrykantów. Jak doszło do najbardziej znanych zbrodni o których mówiła cała Polska?

Afera łowców skór w Łodzi, dzieci w beczkach, czy zabójstwo ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 47

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
21 stycznia, 11:54, Wspólnie okradacie Polskę:

PiSodomita pisze o kłamstwach.

Czy Szymczyk nie odpalił granatnika?

Czy jego brat nie został zatrzymany i wypuszczony na zlecenie prok. Ziarkiewicza?

Czy nie było nurków?

Czy nie umiemy porównać cen ropy sprzed wojny do obecnych?

Zamiast tego PiSodomita atakuje źródło informacji. Nie odnosi się do treści, tylko opluwa redakcje i ludzi. Tym razem strzela na oślep, bo o tym pisali wszyscy. Wszyscy poza pisowskimi gadzinówkami.

Chlup

G
Gość
22 stycznia, 11:07, Gość:

Drogi prąd? No to proszę:

– Jaworzno, nowy blok za 6 mld stoi

– Turów, nowy blok za 4 mld stoi

– Ostrołęka, 1,5 mld w błoto

– 200 mln kar za Turów

– 55 mld ze sprzedaży pozwoleń emisyjnych poszło w... PiS-du.

Chlup

G
Gość
22 stycznia, 20:57, Gość:

Za kadencji PO-ZSL sprzedano 70 proc. udziałów w PKP Cargo, Polskie Koleje Liniowe i PKP Energetykę.

Za obecne ceny energii elektrycznej, dzięki której porusza się ponad 90% pociągów, odpowiedzialna jest koalicja PO-ZSL negocjująca pakiet klimatyczno-energetyczny w 2008 roku, która podpisała rozwiązania prowadzące do energetycznej zapaści Polski, mając prawo weta.

Dodatkowo w 2014 roku w Brukseli Ewa Kopacz, zgodziła się na dalsze ograniczenie emisji CO2 o 43 proc. do roku 2030, ale przede wszystkim na wprowadzenie tzw. Rezerwy Stabilizacyjnej.

"Ja jestem spokojna, że po roku 2019 polski prąd zdrożeje dla odbiorców" – no i zdrożał więc w czym problem?:)

https://twitter.com/waldemar_kowal/status/1074054578398773248

23 stycznia, 19:04, Gość:

Cargo nie wozi pasażerów

Energetyka niczego nie wozi

Koleje linowe nie kursują między miastami

2008 rok był dosyć dawno

Od ośmiu lat rządzi PiS i nie tylko niczego nie naprawił, ale jeszcze zepsuł - dlatego bilety są czterokrotnie droższe niż u sąsiadów.

https://businessinsider.com.pl/firmy/pis-odkupuje-co-po-sprzedala-umowa-w-sprawie-pkp-energetyka-jeszcze-w-tym-tygodniu/yghdpvw

https://www.forbes.pl/transport-i-logistyka/repolonizacja-polskich-kolei-linowych-warta-4173-mln-zl/jrpmkth

G
Gość
22 stycznia, 20:57, Gość:

Za kadencji PO-ZSL sprzedano 70 proc. udziałów w PKP Cargo, Polskie Koleje Liniowe i PKP Energetykę.

Za obecne ceny energii elektrycznej, dzięki której porusza się ponad 90% pociągów, odpowiedzialna jest koalicja PO-ZSL negocjująca pakiet klimatyczno-energetyczny w 2008 roku, która podpisała rozwiązania prowadzące do energetycznej zapaści Polski, mając prawo weta.

Dodatkowo w 2014 roku w Brukseli Ewa Kopacz, zgodziła się na dalsze ograniczenie emisji CO2 o 43 proc. do roku 2030, ale przede wszystkim na wprowadzenie tzw. Rezerwy Stabilizacyjnej.

"Ja jestem spokojna, że po roku 2019 polski prąd zdrożeje dla odbiorców" – no i zdrożał więc w czym problem?:)

https://twitter.com/waldemar_kowal/status/1074054578398773248

Cargo nie wozi pasażerów

Energetyka niczego nie wozi

Koleje linowe nie kursują między miastami

2008 rok był dosyć dawno

Od ośmiu lat rządzi PiS i nie tylko niczego nie naprawił, ale jeszcze zepsuł - dlatego bilety są czterokrotnie droższe niż u sąsiadów.

G
Gość
21 stycznia, 11:54, Wspólnie okradacie Polskę:

PiSodomita pisze o kłamstwach.

Czy Szymczyk nie odpalił granatnika?

Czy jego brat nie został zatrzymany i wypuszczony na zlecenie prok. Ziarkiewicza?

Czy nie było nurków?

Czy nie umiemy porównać cen ropy sprzed wojny do obecnych?

Zamiast tego PiSodomita atakuje źródło informacji. Nie odnosi się do treści, tylko opluwa redakcje i ludzi. Tym razem strzela na oślep, bo o tym pisali wszyscy. Wszyscy poza pisowskimi gadzinówkami.

Chlup

G
Gość
22 stycznia, 12:36, Gość:

Kodomita poniżej znowu nie na temat, usiłuje "oznaczyć" swój teren:)

Dodatkowo pisząc o Turowie, robi to pod niemieckie dyktando. Niemiaszkom przeszkadza polska kopalnia, ale nie widzą problemu w przypadku swojej w Lützerath:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zburza-wies-by-wybudowac-kopalnie-Starcia-z-policja-w-Niemczech-8472321.html

Po pierwsze za obecne ceny energii odpowiedzialna jest koalicja PO-PSL negocjująca pakiet klimatyczno-energetyczny w 2008 roku, która podpisała rozwiązania prowadzące do energetycznej zapaści Polski, mając prawo weta.

Od stycznia 2013 roku elektrownie węglowe (stanowiące 95% polskiej energetyki) musiały kupować pozwolenia na 30% swojej emisji CO2 (i corocznie wielkość tych płatnych pozwoleń rosła aż do 100% w roku 2020), co spowodowało wzrost cen energii elektrycznej od 65-80 % i był to wzrost 2-3 krotnie wyższy, niż średni wzrost cen energii w całej UE.

Kropkę nad "i" postawiła w 2014 roku w Brukseli Ewa Kopacz, godząc się m.in. na dalsze ograniczenie emisji CO2 o 43 proc. do roku 2030), ale przede wszystkim na wprowadzenie tzw. Rezerwy Stabilizacyjnej.

"Ja jestem spokojna, że po roku 2019 polski prąd zdrożeje dla odbiorców" – no i zdrożał więc w czym problem?:)

https://twitter.com/waldemar_kowal/status/1074054578398773248

https://wpolityce.pl/polityka/579023-jak-to-bylo-za-poco-kopacz-z-tuskiem-kryja-ws-cen-energii

https://www.gazetapolska.pl/25230-niemcy-zaplacili-za-zabicie-turowa-kto-stoi-za-protestami-przeciw-kopalni

Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita Kodomita Kodomita Kodomita koryto ośmiornica bez końca Kodomita Kodomita zakodowany zaprogramowany der der der Onet der TVN, czerski bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita Kodomita Kodomita Kodomita koryto ośmiornica bez końca Kodomita Kodomita zakodowany zaprogramowany der der der Onet der TVN, czerski bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita Kodomita Kodomita Kodomita koryto ośmiornica bez końca Kodomita Kodomita zakodowany zaprogramowany der der der Onet der TVN, czerski bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita bąka Kodomita Kodomita Kodomita Kodomita koryto ośmiornica bez końca Kodomita Kodomita zakodowany zaprogramowany der der der Onet der TVN, czerski bąka

G
Gość
Drogi prąd? No to proszę:

– Jaworzno, nowy blok za 6 mld stoi

– Turów, nowy blok za 4 mld stoi

– Ostrołęka, 1,5 mld w błoto

– 200 mln kar za Turów

– 55 mld ze sprzedaży pozwoleń emisyjnych poszło w... PiS-du.
W
Wspólnie okradacie Polskę
PiSodomita pisze o kłamstwach.

Czy Szymczyk nie odpalił granatnika?

Czy jego brat nie został zatrzymany i wypuszczony na zlecenie prok. Ziarkiewicza?

Czy nie było nurków?

Czy nie umiemy porównać cen ropy sprzed wojny do obecnych?

Zamiast tego PiSodomita atakuje źródło informacji. Nie odnosi się do treści, tylko opluwa redakcje i ludzi. Tym razem strzela na oślep, bo o tym pisali wszyscy. Wszyscy poza pisowskimi gadzinówkami.
W
Wspólnie okradacie Polskę
21 stycznia, 11:44, WSPÓLNIE OBROBIMY POLSKĘ:

Kodomita znowu zamieścił stek bzdur i manipulacji w dodatku nie na temat, brakuje tylko jednego – ich źródła. Co tym razem? Wybiórcza, TVN, OKO Press sponsorowane przez Sorosa, a może znowu Tomasz Piątek, narkoman i alkoholik?

"Gdy w 2007 r. PO przejmowała władzę od PiS, państwo miało udziały w 1343 spółkach, w 2015 r. było ich już tylko 393, sprzedano nawet kolejkę na Kasprowy Wierch." ?

Więcej poniżej:

https://wpolityce.pl/polityka/389315-dluga-lista-ciezkich-grzechow-platformy-o-czym-chca-zapomniec-aferzysci-jak-demontowano-panstwo-male-podsumowanie-wielkich-afer-po-psl

Spiedralaj pisowski trollu.

G
Gość
Rządowa tarcza:

1. Węgiel "z dopłatą" dużo droższy niż w Niemczech.

2. Paliwo droższe niż na Zachodzie, chociaż ceny ropy spadły do poziomu sprzed wojny, a nawet niżej.

3. Ceny prądu wyższe niż w Niemczech.

4. Ceny gazu wyższe niż w Niemczech. Boicie się Niemców?

5. Po ośmiu latach podatki wzrosły, a miały spadać.

6. Przekopka mierzei - wywalone 2 miliardy i przepłynęło trochę jachtów.

7. Wojna na Ukrainie - to LUDZIE, A NIE RZĄD pomagali uchodźcom.

8. Braki leków w aptekach.

9. "Darmowa" służba zdrowia, tylko coraz więcej ludzi leczy się prywatnie, bo nie doczeka się na wizytę w 2028r. I ciągle są zbiórki na leczenie - a podobno jest darmowe.

10. Policja wypuszcza obcokrajowców nurkujących zimą w nocy obok naftoportu, ale za to śledzi z podnośnika grupkę opozycji, bo ci mogliby coś krzyczeć i Jarosław by się obraził.

11. Długość życia Polaków wyraźnie się zmniejszyła.

12. Komendant główny policji w czasie pijackiej imprezy detonuje granatnik niszcząc dwa stropy. I nic, nawet nagany nie dostał. Próbowali to ukryć, ale im nie wyszło.

13. Brat komendanta członek mafii VATowskiej - przełożony nakazał prokuratorowi go wypuścić. Bo to swój człowiek.

14. Respiratory kupione... to znaczy zapłacone, ale ich nie ma. Pieniędzy też nie ma. Szumowski wypoczywał na jachcie na Kanarach.

15. W ciągu rządów PiS protestowali między innymi:

- policjanci

- nauczyciele

- rolnicy

- lekarze

- pracownicy administracyjni sądów

- sędziowie

- pielęgniarki

- matki osób niepełnosprawnych
G
Gość
20 stycznia, 11:34, Gość:

Jedyna gadzinówka jaka jest wydawana w Łodzi, to ta stworzona za nasze pieniądze przez UMŁ:

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/przyjety-zostal-budzet-lodzi-na-2023-rekordowy-deficyt-i-rekordowe-wydatkami-na-lodzka-gazete/oEGISJWL9z05ahSwOhTL

Oczywiście pod poniższym artykułem, który pojawia się rotacyjnie także w tytułach regionalnych Polska Press można umieszczać komentarze, zostały zapewne zablokowane dla adresu IP kodomity, aby nie mógł sączyć antypolskiego jadu:)

https://i.pl/premier-zna-juz-raport-sluzb-w-sprawie-hiszpanskich-nurkow-nie-bylo-zagrozenia-infrastruktury-krytycznej-czy-konczy-to-sprawe/ar/c1-17215773

20 stycznia, 18:33, Gość:

Pisowski troll znowu KŁAMIE w kwestii komentarzy. To inny artykuł, opublikowany później, co widać po datach w treści.

Z tym, że NIE JEST OPUBLIKOWANY. Link do niego działa, ale artykuł jest schowany i nikt, kto wchodzi na stronę nie znajdzie tej informacji.

Tak działa gadzinówka.

.

G
Gość
20 stycznia, 11:34, Gość:

Jedyna gadzinówka jaka jest wydawana w Łodzi, to ta stworzona za nasze pieniądze przez UMŁ:

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/przyjety-zostal-budzet-lodzi-na-2023-rekordowy-deficyt-i-rekordowe-wydatkami-na-lodzka-gazete/oEGISJWL9z05ahSwOhTL

Oczywiście pod poniższym artykułem, który pojawia się rotacyjnie także w tytułach regionalnych Polska Press można umieszczać komentarze, zostały zapewne zablokowane dla adresu IP kodomity, aby nie mógł sączyć antypolskiego jadu:)

https://i.pl/premier-zna-juz-raport-sluzb-w-sprawie-hiszpanskich-nurkow-nie-bylo-zagrozenia-infrastruktury-krytycznej-czy-konczy-to-sprawe/ar/c1-17215773

20 stycznia, 18:33, Gość:

Pisowski troll znowu KŁAMIE w kwestii komentarzy. To inny artykuł, opublikowany później, co widać po datach w treści.

Z tym, że NIE JEST OPUBLIKOWANY. Link do niego działa, ale artykuł jest schowany i nikt, kto wchodzi na stronę nie znajdzie tej informacji.

Tak działa gadzinówka.

zabili go i uciekł

G
Gość
20 stycznia, 11:34, Gość:

Jedyna gadzinówka jaka jest wydawana w Łodzi, to ta stworzona za nasze pieniądze przez UMŁ:

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/przyjety-zostal-budzet-lodzi-na-2023-rekordowy-deficyt-i-rekordowe-wydatkami-na-lodzka-gazete/oEGISJWL9z05ahSwOhTL

Oczywiście pod poniższym artykułem, który pojawia się rotacyjnie także w tytułach regionalnych Polska Press można umieszczać komentarze, zostały zapewne zablokowane dla adresu IP kodomity, aby nie mógł sączyć antypolskiego jadu:)

https://i.pl/premier-zna-juz-raport-sluzb-w-sprawie-hiszpanskich-nurkow-nie-bylo-zagrozenia-infrastruktury-krytycznej-czy-konczy-to-sprawe/ar/c1-17215773

Pisowski troll znowu KŁAMIE w kwestii komentarzy. To inny artykuł, opublikowany później, co widać po datach w treści.

Z tym, że NIE JEST OPUBLIKOWANY. Link do niego działa, ale artykuł jest schowany i nikt, kto wchodzi na stronę nie znajdzie tej informacji.

Tak działa gadzinówka.

G
Gość
20 stycznia, 11:34, Gość:

Jedyna gadzinówka jaka jest wydawana w Łodzi, to ta stworzona za nasze pieniądze przez UMŁ:

https://tulodz.pl/wiadomosci-lodz/przyjety-zostal-budzet-lodzi-na-2023-rekordowy-deficyt-i-rekordowe-wydatkami-na-lodzka-gazete/oEGISJWL9z05ahSwOhTL

Oczywiście pod poniższym artykułem, który pojawia się rotacyjnie także w tytułach regionalnych Polska Press można umieszczać komentarze, zostały zapewne zablokowane dla adresu IP kodomity, aby nie mógł sączyć antypolskiego jadu:)

https://i.pl/premier-zna-juz-raport-sluzb-w-sprawie-hiszpanskich-nurkow-nie-bylo-zagrozenia-infrastruktury-krytycznej-czy-konczy-to-sprawe/ar/c1-17215773

JEDYNA! Bo tak wam troll powiedział.

Tylko ...jest na odwrót. To Obajtek wydał kilkaset milionów naszych pieniędzy na zakup gazet, żeby je zamienić w pisowską gadzinówkę. To dlatego naczelną została Dorota Kania.

I to właśnie z tego powodu miasto zdecydowało o wydawaniu biuletynu informacyjnego - bo gadzinówka przestała informować, a zaczęła okłamywać ludzi.

Nie, troll może sobie kłamać, ale "niemiecka Verlagsgruppe" ani nie "realizowała niemieckiej racji stanu" (co to w ogóle znaczy???), ani nie była sterowana przez władze miasta.

G
Gość
19 stycznia, 3:45, Gadzinówka nie napisze:

Gadzinówka nie napisała o wypuszczeniu "hiszpańskich" nurków, którzy nurkowali nocą, zimą na wzburzonym morzu "szukając bursztynów" niedaleko naftoportu. Po nurkach ślad się rozpłynął, bo "granatnikowa" policja im uwierzyła na słowo i nie sprawdziła. Brawo PiS!

Chlup!

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie