Już pod koniec XIV w. w Gdańsku zaczęła funkcjonować sieć wodociągowa - system podziemnych rur, wydrążonych z pni drewna sosnowego. Doprowadzały wodę z Raduni - spływała siłą grawitacji poprzez kanał Raduni - do 594 miejskich studni. Na wiele takich rur, również z późniejszych okresów historycznych, trafili archeolodzy prowadzący badania poprzedzające inwestycje budowlane lub prace konserwatorskie na terenie Głównego Miasta. Sosnową rurę z ołowianym złączem odsłonięto w roku 2009 m. in. podczas wykopalisk przy ul. Tokarskiej. Ciekawostką było odkopanie tam, na jednej z parceli, rząpi, wielkiej dębowej beczki o średnicy prawie 1,5 m i wysokości około 3 m. Tkwiła ona wkopana pionowo w grunt i pełniła rolę otwartego zbiornika, do którego wodę doprowadzano rurami wodociągu miejskiego. Czystą wodę rozwożono po mieście beczkami.
Od XVI stulecia gdańską sieć wodociągową zaczęła zasilać stacja pomp, napędzana kołami wodnymi, poruszanymi przez nurt kanału Raduni, tzw. kunszt wodny (Wasserkunst). Znajdowała się ona na wysokości Bramy Wyżynnej. Pompy stacji, wielokrotnie przebudowywanej i modernizowanej, tłoczyły wodę ze stawu w Krzyżownikach, zasilanego z jeziora Jasień, do połowy XVIII wieku. Rozprowadzano ją rurami bezpośrednio do domów, zbiorników na posesjach i studni, z których najbardziej znaną do dziś jest Studnia Neptuna, zwana też Fontanną Neptuna.
Jednakże pierwszy nowoczesny wodociąg gdański (z rurami ołowianymi, a później - żeliwnymi), ze zbiornikiem wody na Oruni, uruchomiono w Gdańsku w roku 1869. Zasilało go podziemne ujęcie wody w Pręgo- wie. W miarę rozbudowy wodociągów uruchamiano kolejne ujęcia, były to: w 1902 roku "Kamienna Grodza", w roku 1911 - "Dolina Radości" oraz "Leśny Młyn" i w 1914 roku - "Zaspa Wodna". Po wojnie przybyły następne ujęcia w Straszynie. - W latach 1956-60 "Kamienną Grodzę" rozbudowano - wspomina Jacek Skarbek, prezes Gdańskiej Infrastruktury Wodno-Kanalizacyjnej. - Jednak w latach 90., na obszarze wodonośnym powstał lej depresyjny - teren, na którym obniżyło się zwierciadło wód gruntowych w stosunku do jego naturalnego poziomu. Warstwa wodonośna zaczęła "się uginać", bo wypompowywano wodę napływającą z kierunku zachodniego, z rejonu Biskupiej Górki. Jej poziom wyrównywała woda morska, napływająca z Zatoki Gdańskiej. W roku 1996 roku zasolone już ujęcie wyłączono z eksploatacji. Badania hydrologiczne pokazały jednak, że woda w nim zdołała się już wysłodzić i nadaje się do czerpania.
W rejonie nieczynnego ujęcia, złożonego z dwóch czwartorzędowych studni głębinowych, sięgających 100 metrów poniżej powierzchni terenu, przybywa wciąż wody. Wynika to z układu hydrograficznego, bo napływa ona na równinną, nadmorską część Gdańska z całej Wysoczyzny Kaszubskiej i wypycha ku górze wody gruntowe. W rezultacie zaczął podnosić się ich poziom, wahający się od głębokości 5 do 30 m, na obszarze o powierzchni 200 hektarów. Obszar ten obejmuje także zabytkowe dzielnice, w tym Dolne Miasto i Główne Miasto.
Jacek Skarbek przyznaje, że ponowne uruchomienie ujęcia "Kamienna Grodza" stało się koniecznością. Chodzi o zagrożenia, jakie stanowią podtopienia, osłabienie nośności gruntu, przesiąkniętej wodą ziemi i zawilgocenie murów cennych zabytków architektury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?