Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabraknie kaszubskich truskawek w tym roku?

Magdalena Damps
Długa zima może zagrozić uprawom słynnej kaszebskiej maleny, lubianej w kraju i zagranicą, certyfikowanej truskawki z Kaszub. Powody do obaw mają zarówno producenci, jak i konsumenci. Są miejsca, w których truskawki wymroziło, w innych opóźnił się okres wegetacji i kwitnięcia.

Tegoroczna zima sprzyjała truskawkom. Sytuacja w zależności od tego, w którym rejonie Kaszub znajduje się plantacja, wygląda różnie. Najwięcej obaw mają plantatorzy mieszkający na terenie gminy Stężyca.

- Jest źle - mówiła jeszcze kilka dni temu Marlena Reclaf z Ostrowa. - Truskawki już powinny kiełkować, tymczasem wszystko leży pod śniegiem. Na pewno będzie mniej truskawek, o ile w ogóle będą, bo może się zdarzyć, że majowe przymrozki zniszczą nasze uprawy całkowicie.
- Już po samych zbożach, widzę, że nie jest dobrze,- mówi Leszek Myszk z Kamienicy Szlacheckiej. - Nowe odmiany truskawek są mniej odporne na mrozy niż te, które hodowano dawniej. Plon z pewnością będzie mniejszy i gorszej jakości.
Widmo niższych zbiorów martwi wielu rolników.
- Na terenach pagórkowatych, położonych wyżej sadzonki wymarzły, już wiem, że zbierzemy mniej truskawek - mówi Lucyna Wenta, plantatorka z Wygody Łączyńskiej. - Ubiegły rok był udany, ten będzie gorszy.

Łaskawsza była za to zima dla plantatorów z okolic gmin Sierakowice i Chmielno.

- Jeśli wiosna będzie ciepła, nie będzie źle - mówi Zenon Klinkosz, z Leszczynek w gminie Sierakowice - Nieraz było tak, że zima dłużej potrzymała, ale potem było ciepło i ładnie więc nie odczuliśmy większych szkód. Myślę, że jeśli długa zima wpłynie na uprawy, to w niewielkim stopniu i spowoduje ewentualne opóźnienia.

Ile w tym roku będą kosztować truskawki? - to pytanie zadaje sobie wiele osób, jednak na dzisiaj trudno cokolwiek przewidzieć.

- Opóźnienia w naszych zbiorach mogą spowodować, że truskawki z województwa mazowieckiego dotrą na Pomorze w tym samym czasie, co kaszubskie - mówi Paweł Leszczyński, plantator i pracownik Powiatowego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Kartuzach. - Dotąd było tak, że warszawskie pojawiały się tutaj dwa, trzy tygodnie wcześniej. Obawiam się, że może skumulować się podaż, a co za tym obniżyć się cena naszych truskawek.

Możliwe niższe ceny niepokoją plantatorów wśród których spore grono z sezonowego zarobku utrzymuje się przez cały rok.

- W tym momencie naprawdę trudno ocenić, jak będzie - mówi Jerzy Hinca z Reskowa w gminie Chmielno, zajmujący się uprawą truskawek od 15 lat. - W ubiegłym roku w tym czasie już rozmawiano o prognozowanej cenie truskawek, w tym roku w tym temacie jest jeszcze cisza. W tej chwili nie wiemy, czego się spodziewać. Myślę, że powodów do paniki nie ma. Najgorsze sezony, kiedy truskawka kosztowała 2 złote za kilogram, mamy już za sobą. Dzięki temu, że zrzeszyliśmy się w Kaszubskim Stowarzyszeniu Producentów Truskawek jest nam łatwiej.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki