Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca Pawła Adamowicza stanie przed sądem? Śledczy zakończyli analizę trzeciej opinii na temat stanu jego zdrowia psychicznego

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Przemysław Świderski
Wszystko wskazuje, że zabójca Pawła Adamowicza będzie mógł być postawiony w stan oskarżenia. Przesądzająca w tej sprawie może okazać się trzecia opinia biegłych psychiatrów, zgodnie z którą w chwili popełnienia czynu Stefan W. miał ograniczoną poczytalność.

Sprawą zabójcy Pawła Adamowicza zajmował się już trzeci zespół biegłych. Powołani w grudniu 2020 r. specjaliści w zakresie oceny zdrowia psychicznego mieli rozwiać wątpliwości, na temat stanu Stefana W., który 13 stycznia 2019 r., zadał byłemu prezydentowi śmiertelne ciosy nożem podczas gdańskiego finału WOŚP. Problemem okazały się rozbieżności we wcześniejszych ekspertyzach, które nie dały jednoznacznych podstaw do podejmowania dalszych czynności w śledztwie. Zespół biegłych powołany jako pierwszy uznał Stefana W. za niepoczytalnego, natomiast drugi stwierdził, że mężczyzna miał częściowo ograniczoną poczytalność.

Stefan W. usiądzie na ławie oskarżonych?

Trzecia opinia wpłynęła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku pod koniec ub. tygodnia. Jak informuje rzeczniczka prokuratury, wynika z niej, że podejrzany w chwili popełniania zarzucanego czynu miał ograniczoną poczytalność. Co to oznacza, z punktu widzenia jego odpowiedzialności?

- Zakończono analizę bardzo obszernej, ok. 200-stronicowej opinii biegłych, którzy badali stan zdrowia psychicznego Stefana W. Wnioski z tej analizy są takie, że w chwili popełnienia czynu mężczyzna miał ograniczoną poczytalność - mówi prok. Grażyna Wawryniuk. - W takim wypadku, nie wyłącza to jego odpowiedzialności i sprawca odpowiada za popełniony czyn. W skutek tego, sprawa może zostać zakończona skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Natomiast sąd, jeżeli będzie podejmować decyzję w zakresie wyroku, może zastosować np. nadzwyczajne złagodzenie kary.

Śledczy nie przesądzają czy i kiedy akt oskarżenia trafi do sądu.

Śledztwo toczy się niespełna trzy lata

W pierwszej opinii, sporządzonej w październiku 2019 r., biegli psychiatrzy stwierdzili niepoczytalność podejrzanego. Biegli wydali opinię po przeprowadzeniu kilkutygodniowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej.

- Uzyskana opinia mogła stanowić podstawę do umorzenia śledztwa, ale w celu rozwiania wszelkich wątpliwości i skrupulatnego wyjaśnienia kwestii poczytalności podejrzanego, prokurator powołał innych biegłych - informuje prok. Wawryniuk. - W drugiej opinii wydanej przez psychiatrów w sierpniu 2020 r., jedynie na podstawie jednorazowych badań oraz analizy dokumentacji medycznej i akt sprawy, niepoprzedzonej jednak obserwacją sądowo–psychiatryczną, biegli stwierdzili ograniczoną poczytalność u podejrzanego. Wnioski opinii wskazywały, że podejrzany może odpowiadać za zabójstwo przed sądem.

Ze względu na rozbieżności we wnioskach opinii, prokurator uzyskał w grudniu 2020 r. uzupełniającą opinię biegłych psychiatrów. Nie pozwoliło to jednak na usunięcie wątpliwości co do stanu psychicznego podejrzanego. Stąd była konieczność powołania kolejnego zespołu biegłych psychiatrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki