Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mało miejsc w słupskich przedszkolach [wideo]

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
– Szukamy też rozwiązań ustawowych. Planujemy konkurs na miejsca w przedszkolach niepublicznych. Wtedy oczywiście to samorząd ponosi w stu procentach koszty takiego funkcjonowania – informuje Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
– Szukamy też rozwiązań ustawowych. Planujemy konkurs na miejsca w przedszkolach niepublicznych. Wtedy oczywiście to samorząd ponosi w stu procentach koszty takiego funkcjonowania – informuje Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Archiwum
Dla 243 dzieci zabrakło miejsc w przedszkolach miejskich. Miasto zapewnia, że dla większości z nich znajdzie jeszcze miejsc.

Listy dzieci przyjętych zostały już wywieszone w przedszkolach. Niestety, dla wielu miejsc zabrakło. Z danych szacunkowych, jakie uzyskaliśmy w Wydziale Edukacji słupskiego ratusza, wynika, że nie ma miejsc dla 150 trzylatków i 93 czterolatków.

– Szukamy rozwiązań. Mamy już dwa konkretne. Najprawdopodobniej powstaną dodatkowe oddziały przedszkolne: przy Przedszkolu Miejskim nr 31 oraz przy szkołach podstawowych – nr 1 i 8. Musimy tam tylko zmodernizować pomieszczenia. Niestety, za tym idą pieniądze niezaplanowane w budżecie miasta – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska.

– Szukamy też rozwiązań ustawowych. Planujemy konkurs na miejsca w przedszkolach niepublicznych. Wtedy oczywiście to samorząd ponosi w stu procentach koszty takiego funkcjonowania – dodaje wiceprezydent i jednocześnie apeluje do rodziców, aby uzbroili się w cierpliwość.

– Mamy dopiero maj, dzieci pójdą do przedszkola dopiero we wrześniu. Dla zdecydowanej większości znajdziemy pozytywne rozwiązanie, jednak nie dla wszystkich. Zgodnie z przyjętą uchwałą, nie będzie miejsc dla dzieci zamieszkałych poza miastem, chyba że rodzice w Słupsku płacą podatek, co musi być potwierdzone formularzem PIT. Mimo że problem braku miejsc dla maluchów powtarza się rokrocznie, wiceprezydent twierdzi, że nie ma potrzeby budowy nowych placówek.

– Mamy dobrą bazę 19 przedszkoli i dobry standard. Gdynia ma 37 przedszkoli, a dzieci czterokrotnie więcej. Jak sobie radzi? Będzie między innymi adaptować pomieszczenia po wygaszanych gimnazjach. To tańsze rozwiązanie, niż budowa nowych placówek. Koszt budowy przedszkola to 30 tysięcy na jedno dziecko. Jeśli dzieci jest w przedszkolu sto, to koszt budowy placówki wynosi 3 mln zł. Demografia wskazuje na to, że nie ma sensu budować nowych przedszkoli. Raczej będziemy adaptować pomieszczenia w istniejących placówkach – wyjaśnia wiceprezydent.

Jej zdaniem problem powstał w zeszłym roku, kiedy zniesiono obowiązek posyłania dzieci 6-letnich do I klasy. Teraz rodzice rzadko decydują się na taki krok.

– Sytuacja się posypała w ubiegłym roku, kiedy dzieci 6-letnie nie poszły do szkół, ponieważ nie było już takiego ustawowego obowiązku. Rodzice w niewielkim zakresie korzystają teraz z możliwości posłania 6-latków do szkoły. Nie chcą też korzystać z zerówek znajdujących się w szkołach.

Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Przedszkola są bardzo tanie. Pięć godzin jest całkowicie bezpłatna. Rodzice płacą złotówkę za każdą kolejną godzinę. W ten sposób rodzice pokrywają jedynie koszt wyżywienia, a jeśli zostawiają dzieci na dłużej niż pięć godzin, to dodatkowo dopłacają około 60 zł. Placówki niepubliczne są droższe – mówi wiceprezydent.

Przeczytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Za mało miejsc w słupskich przedszkolach [wideo] - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki