Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za rządów Platformy Obywatelskiej ABW rozpracowywała syna premiera Donalda Tuska

Piotr Kotomski
Piotr Kotomski
Michał Tusk podczas składania zeznań przed komisją ds. Amber Gold. W 2012 r. ABW badała otoczenie syna premiera
Michał Tusk podczas składania zeznań przed komisją ds. Amber Gold. W 2012 r. ABW badała otoczenie syna premiera Adam Guz
W 2012 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pracowała nad analizą otoczenia Michała Tuska – dowiedział się nieoficjalnie portal i.pl. - Badanie OLT Express bez wątku Michała Tuska nie miało sensu – mówi nam nieoficjalnie funkcjonariusz ABW. Według naszych ustaleń był to główny powód odwołania ówczesnego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka.

Analiza dotyczyła otoczenia zawodowego i biznesowego Michała Tuska.

W marcu 2012 roku dowiedziałem się o zamiarze powstania linii lotniczych OLT Express. Zainteresowało mnie to i poleciłem przygotowanie informacji na temat tej inicjatywy. Z delegatury stołecznej ABW dowiedziałem się, że OLT należy do Amber Gold – powiedział Bondaryk przesłuchania przed komisją śledczą w 2018 r.

Szef ABW został odwołany w styczniu 2013 roku. Oficjalnie ze względu na różnice zdań z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie zmian w Agencji. „Rzeczpospolita” spekulowała wtedy, że chodzi o coś więcej. „Może chodzić o dwie sprawy, którymi interesowała się Agencja i w których pojawiają się nazwiska ludzi władzy” – pisała „Rz”.

Dlatego Bondaryk musiał odejść?

Badanie OLT Express bez wątku Michała Tuska nie miało sensu – mówi nam funkcjonariusz ABW.

Agencja analizowała otoczenie syna ówczesnego premiera. „Dlatego Bondaryk musiał odejść” – twierdzi funkcjonariusz.

Funkcjonariusze badali, dlaczego nie było właściwej reakcji na działalność Marcina P. i Amber Gold, chociaż na długo przed wybuchem afery media informowały o podejrzanej działalności firmy. Mało tego - sam Michał Tusk podczas przesłuchania przed komisje śledczą ds. Amber Gold zeznał "myśmy z tatą wiedzieli, że to była lipa".

Premier Donald Tusk wiedział o podejrzanej działalności Amber Gold, a mimo to zgodził się na prace swojego syna dla Marcina P. To było bardzo niepojące - relacjonują nasi rozmówcy.

Ostrzegali przed Amber Gold

Przypomnijmy, że w marcu 2012 roku poszkodowani klienci bezskutecznie ostrzegali premiera i inne instytucje przed Amber Gold oraz postulowali o zmiany w prawie, mające zapobiec powstawaniu i rozrostowi piramid finansowych. W tym samym czasie syn premiera, w ramach umowy o usługach doradczych i menedżerskich, rozpoczął współpracę z firmą Marcina P. - OLT Express.

W związku z informacjami dotyczącymi podejrzanej działalności szefa Amber Gold, funkcjonariusze ABW badali jego związki oraz osób zatrudnionych przez niego, w tym syna ówczesnego premiera. Okazało się że Michał Tusk utrzymuje kontakty z ludźmi, którzy byli wówczas w zainteresowaniu służb.

Te informacje trafiły do naszych przełożonych, a w styczniu 2013 do dymisji podał się szef ABW Krzysztof Bondaryk - mówi nasz rozmówca.

Departament Bezpieczeństwa Narodowego KPRM nie komentuje sprawy. „Z uwagi na ograniczenia prawne nie udzielamy odpowiedzi w tej sprawie” – odpisał portalowi i.pl.

od 16 lat

Sprawa syna byłego premiera Donalda Tuska wraca jak bumerang. Ostatnio za sprawą afery podsłuchowej i zeznań Marcina W.

Łapówka od Marcina W. w reklamówce z Biedronki

W reakcji konferencje szefa PO, Zbigniew Ziobro ujawnił zeznania Marcina W., z których wynika, że Marcin W. zeznawał, iż wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro „synowi byłego premiera”. Miało to mieć miejsce w 2014 r. i jak zeznawał Marcin W., pieniądze włożył do reklamówki ze sklepu Biedronka, a miała to być "prowizja za zgodę" ówczesnych władz na transakcję dotyczącą sprowadzania węgla z Rosji.

Według zeznań wręczenie łapówki miało zostać nagrane.

Michał Tusk oświadczył, że to „totalne bzdury”, że nie poznał Marka Falenty ani Marcina W. i nigdy też nie był przesłuchiwany w tej sprawie. Wskazał też, że prokuratura protokoły z tymi zeznaniami ma od lat.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadziła śledztwo, które zakończyło się w listopadzie 2021 r. skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku przeciwko 14 oskarżonym, w tym Markowi F. oraz Marcinowi W.

Bardzo ważna opinia z zagranicy

Z akt tej sprawy w październiku 2021 r. wyłączono do odrębnego postępowania materiały dotyczące kilku wątków, w tym m.in. poruszanych w wyjaśnieniach podejrzanego, a następnie oskarżonego Marcina W. Śledztwo jest w toku, prowadzone jest we współpracy z właściwymi służbami – dowiaduje się portal i.pl w gdańskiej prokuraturze.

Minister sprawiedliwości poinformował, że sprawa czeka na bardzo ważną opinię z zagranicy. Dopytywany, czy chodzi o odzyskanie filmu, na którym wręczenie łapówki miałoby być zarejestrowane, Ziobro odparł: - między innymi.

Chodzi o takie dane, które są poza zasięgiem polskiego wymiaru sprawiedliwości, polskich specjalistów. Dlatego jest pomoc międzynarodowa prawna, której odpowiedzi polska prokuratura oczekuje, by się przekonać jak jest naprawdę – powiedział Ziobro.


TD

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Za rządów Platformy Obywatelskiej ABW rozpracowywała syna premiera Donalda Tuska - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki