Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dziejów kościerskiego młynarstwa

Maciej Wajer
Pierwsze wzmianki o kościerskim młynarstwie wodnym pochodzą z XIV wieku.

Młyny wodne w przeszłości były nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu. Dzięki nim przerabiano ziarna zbóż na mąkę, a także inne produkty spożywcze. Choć były już znane w starożytnych czasach, to na ziemiach polskich pojawiły się około XII wieku. W młynach stosowano różne rodzaje kół.

Usytuowanie Kościerzyny stwarzało możliwość funkcjonowania młynów również i na tym terenie. Działo się tak za sprawą przepływającej przez miasto rzeki. W źródłach mowa o rzece Wierzyca, Fałszywa Wierzyca lub też Młyński Potok. Swój początek miała w Nowej Wsi i biegła w kierunku już nieistniejącego jeziora Zamkowego zlokalizowanego w pobliżu starostwa.

Pierwsze informacje na temat młynarstwa wodnego w Kościerzynie pojawiają się w w XIV w., a dokładnie w dokumencie - przywileju lokacyjnym Kościerzyny. Treść wspomnianego dokumentu znamy z potwierdzenia dokonanego przez króla Zygmunta I Starego z 1526 roku. To właśnie w nim jest mowa o miejscu pod budowę młyna oraz o zakazie łowienia ryb mieszczanom w stawie młyńskim. Jak podkreśla Krzysztof Jażdżewski, dyrektor Muzeum Ziemi Kościerskiej, za pewnik trzeba przyjąć, że młyn o jednym kole działał w Kościerzynie w latach 30. XV wieku. O tym, że w Kościerzynie funkcjonował młyn, wiadomo również z faktu, że już w XV wieku pada nazwa ulicy Młyńskiej.

Jeśli chodzi o właścicieli młyna to wiadomo, że był nim Egidiusz Tecław, a w drugiej połowie XVII w. przywilej na młyn posiadał również Przemysław Kleist. Warto wspomnieć, że w tamtych czasach młynarze byli zobowiązani do oddawania dworowi określonych ilości produktów, które zostały uzyskane z działalności młynarskiej. Z kolei w drugiej połowie XVIII wieku właścicielem młyna był Gottlieb Ziegert. Wiedzę tę czerpiemy na podstawie przywileju wydanego w tym czasie przez starostę Czartoryskiego.

- Młyn w tamtym czasie najprawdopodobniej nie działał zbyt dobrze, ponieważ pojawiają się informacje, że w efekcie suszy i mrozu nie ma wystarczającej ilości wody potrzebnej do mielenia - informuje Krzysztof Jażdżewski. - Młynarz był zobowiązany do przeprowadzania remontów we własnym zakresie aczkolwiek drewno budulcowe otrzymywał za darmo z królewskich lasów. Miał jeszcze kilka innych przywilejów, jednak w zamian musiał za darmo mielić zboże przeznaczone dla starosty.

Bardziej szczegółowe informacje na temat kościerskiego młyna pochodzą z XIX wieku. Wówczas zamieszkiwało go ponad 20 osób, a w połowie XIX w. przeszedł w ręce farbiarza materiałów delikatnych Juliusza Vierecka. Właściciel ten wybudował również dwukondygnacyjny młyn w pobliskiej wsi Korne. Jeśli chodzi o obiekt w Kościerzynie, to zaprzestał on swojej działalności w latach 70. XIX wieku. Duże pomieszczenia młynarskie wkrótce zostały zamienione na mieszkania. Jak zaznacza Krzysztof Jażdżewski, jeszcze po II wojnie światowej w budynku dawnego młyna mieszkało kilka rodzin. Obiekt został zburzony pod koniec lat 50. minionego stulecie. Zachował się po nim jedynie kamień młyński. Dyrektor Jażdżewski podkreśla również, że zdaniem części historyków w mieście funkcjonował jeszcze jeden młyn, co ma potwierdzać mapa z początku XX wieku, na której wyraźnie widnieje koło młyńskie. Jednak danych tych nie potwierdzają statystyki pruskie z lat 1818-1867, bo według nich na terenie Kościerzyny działał tylko jeden młyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki