Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z centrum Gdańska znikną elektryczne meleksy

Kazimierz Netka
Meleksy nie będą mogły jeździć po część Głównego Miasta między Motławą i ulicami: Podgarbary, Wełniarską, Latarnianą oraz Szeroką i Ogarną
Meleksy nie będą mogły jeździć po część Głównego Miasta między Motławą i ulicami: Podgarbary, Wełniarską, Latarnianą oraz Szeroką i Ogarną Karolina Misztal
Po centrum Gdańska nie będą już jeździć meleksy. To pojazdy, których silniki napędzane są prądem z akumulatorów. Nie wytwarzają więc podczas jazdy np. dwutlenku węgla. Dlaczego więc Gdańsk usuwa z sąsiedztwa najcenniejszych zabytków meleksy wożące turystów? Za dużo jest bowiem pojazdów i może dochodzić do kolizji.

- Zdecydowaliśmy, iż nie będziemy wydawać wjazdówek do strefy ograniczonej dostępności (SOD) z uwagi na kwestie bezpieczeństwa związane z toczącymi się w centrum miasta robotami budowlanymi – wyjaśnia Mieczysław Kotłowski - dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Po centrum porusza się obecnie sprzęt ciężki, w tym ciężarówki wywożące gruz i ziemię z placów budów, nie chcemy więc ewentualnego zagrożenia dla poruszających się meleksami turystów – dodaje dyrektor. - Poza strefą pojazdy te będą mogły poruszać się bez przeszkód.

Czytaj również: Największe inwestycje 2016 r. w Gdańsku. Sprawdź, na jakim etapie są budowy [ZDJĘCIA]

Przypominamy, że po Strefie Ograniczonej Dostępności poruszać można się autobusem linii nr 100.

Strefa ograniczonej dostępności w Gdańsku to część Głównego Miasta między Motławą i ulicami: Podgarbary, Wełniarską, Latarnianą oraz Szeroką i Ogarną. To obszar, po którym najlepiej poruszać się na piechotę. Jego główną arterią spacerową jest Trakt Królewski: ul. Długa i Długi Targ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki