Czterodniowe Oblężenie, którego zakończenie zaplanowano na niedzielę, ale główny jego punkt, czyli nocna bitwa o zamek ostatni raz rozegrała się w sobotę wieczorem. To był trzeci spektakl (wcześniej odbyły się w czwartek i piątek) i organizatorzy mogli odetchnąć, bo tym razem widownia zapełniła się w zdecydowanej większości, mimo że bilet kosztował 65 zł.
Zobacz więcej zdjęć z Oblężenia Malborka
Historię oblegania krzyżackiego zamku przez wojska polsko-litewskie, które trwało od lipca do września 1410 r., opowiedział Bogusław Wołoszański, reżyser i scenarzysta. W spektaklu wzięło udział ponad 300 członków grup rekonstrukcji historii z całej Polski, którzy toczyli pojedynki piesze i konne przy murach zamku. Efekty pirotechniczne sprawiły, że huk puszek, czyli dział niósł się daleko od miejsca akcji.
Wśród malborczyków można usłyszeć opinie, że było "za dużo słowa, za mało akcji". Kłóci się to z reakcją publiczności, która po sobotnim widowisku nagrodziła uczestników długimi brawami. A największych oklasków wcale nie zebrali zawodowi aktorzy (Karol Strasburger - król Jagiełło czy Krzysztof Warunek - wyrazisty jako komtur Henryk von Plauen), lecz... statysta Krzyżak, którego na początku "powieszono" na drzewie za sprzeciwianie się von Plauenowi.
W sobotę Muzeum Zamkowe, organizator spektaklu, odwołało barwny punkt programu: przemarsz wojsk przez miasto. Widzowie ustawieni wzdłuż ulic przyjęli to, delikatnie mówiąc, z dużym zdziwieniem. Muzeum wytłumaczyło decyzję warunkami pogodowymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
