Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższe kary za śmiecenie, niższe za... przeklinanie

Anna Werońska
Strażnicy miejscy i policjanci mogą wlepiać mandaty według nowego taryfikatora
Strażnicy miejscy i policjanci mogą wlepiać mandaty według nowego taryfikatora archiwum
Więcej za zakłócanie porządku publicznego i zaśmiecanie, a mniej za przeklinanie w miejscach publicznych. Policjanci i strażnicy miejscy od dziesięciu dni wystawiają mandaty zgodne z nowym "cennikiem", a mieszkańcy dziwią się, gdy za wyrzucenie butelki po piwie otrzymują kilkaset złotych kary.

- Nic nie wiedziałem o zmianie taryfikatora do czasu, gdy wracając z imprezy, wyrzuciłem przy dworcu opakowanie po jedzeniu na wynos oraz butelkę piwa. Nie zauważyłem obserwujących mnie strażników miejskich - mówi 25-letni mieszkaniec Gdańska Jakub Kłunicki.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem w sprawie wysokości grzywien, kara za zaśmiecanie miejsca publicznego może być 10 razy większa niż do tej pory i wynieść nawet 500 złotych.
- Nowelizacja wprowadza kilka istotnych zmian z punktu widzenia Straży Miejskiej - informuje Bartłomiej Kłodnicki z komendy SM w Gdańsku. - Sprawca wykroczenia więcej zapłaci m.in. za zakłócanie porządku publicznego.

Oznacza to, że minimalna kwota grzywny za awanturowanie się, bójki czy hałasowanie na mieście wzrosła z 20 do 100 zł. Powinno więc być czyściej, ciszej i przyjemniej. Strażnicy miejscy i policjanci mówią jednak, że choć wyższe kary są już nakładane, na razie nie służą na Pomorzu za tzw. straszak.
- Staramy się rozprzestrzeniać te informacje, jednak większość ludzi nie interesuje się sprawami mandatu, dopóki nie musi go płacić - tłumaczy rzecznik prasowy SM w Gdańsku Miłosz Jurgielewicz.

Od 20 stycznia surowiej karani są także kierowcy, przewożący zbyt dużą liczbę pasażerów. Za każdą osobę płaci się jak dotychczas 100 złotych, jednak górna granica kary wynosi obecnie 500, a nie 300 zł. Najprawdopodobniej jest to odpowiedź rządu na wypadek z października ubiegłego roku, do którego doszło w Nowym Mieście. Zginęło wówczas 18 osób, które jechały przepełnionym busem.
Nowy taryfikator mandatów jest związany z nowelizacją prawa o ruchu drogowym, która obowiązuje od początku tego roku i zwiększa dopuszczalne prędkości na autostradach (140 km/h) i na dwupasmowych drogach ekspresowych (120 km/h).

Przed wprowadzeniem nowych przepisów policja karała kierowców mandatami na tzw. zasadach ogólnych, samodzielnie decydując o wysokości grzywny za przekroczenie prędkości, która musiała mieścić się w przedziale od 20 do 500 zł.

Mogło więc zdarzyć się, że niegroźne przekroczenia były karane najwyższym mandatem. Obecnie taryfikator określa jasne zasady. Za przekroczenie prędkości do 10 km/h kara wynosi do 50 zł oraz 1 punkt karny, od 11 do 20 km/h - 50 do 100 zł (2 punkty), a za największe przekroczenie prędkości, o 51 km/h i więcej - od 400 do 500 złotych mandatu oraz dziesięć punktów karnych.

Wyższy mandat zapłacisz za:

- Zakłócanie porządku publicznego. Obecnie kara może wynieść od 100 do 500 zł, wcześniej wahała się w granicach 20-500 zł

- Nieprawidłowe parkowanie. Grzywna po 20 stycznia wynosi 100 zł, a nie 50 zł

- Przewóz większej liczby osób niż określona w dowodzie rejestracyjnym. Dolna granica mandatu wynosi 100 zł, jednak maksymalna kara została podwyższona z 300 do 500 zł

- Zaśmiecanie miejsca dostępnego dla publiczności. Grzywna może wynieść od 50 do 500 zł, a nie jak wcześniej - 50 zł.

Niższy mandat zapłacisz za:

- Używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Zamiast mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych, grozi kara od 50 do 100 zł

- Niewielkie przekroczenie prędkości. Przed nowelizacją o wysokości mandatu decydowali funkcjonariusze drogówki, teraz zasady określa taryfikator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki