Wystylizował się, jakby był słynnym pisarzem

Wszystkie zdjęcia pochodzą z kolekcji Władysława Żuchowskiego.
- Ten zbiór tworzyłem od prawie dwudziestu lat - mówi kolekcjoner. - Są wśród tych zdjęć rzeczy rzadkie, trudne do kupienia. Niektóre zdobyłem na aukcjach młotkowych w Warszawie. Najtrudniej było upolować fotografię księcia Adama Czartoryskiego, twórcę Hotelu Lambert, swego czasu przyjaciel cara Aleksandra. Na aukcji odbyła się zacięta walka o to zdjęcie.

Wśród osób sportretowanych jest Karol Bayer słynny fotografik, jeden z pierwszych dagerotypistów polskich. Na zdjęciu widzimy go z synem. Są też fotograficzne portrety znanych postaci z dziewiętnastego wieku, jak Hrabia Branicki pierwszy polski fotoamator. Są podobizny pisarzy, z portretów patrzą - Teofil Lenartowicz, Władysław Syrokomla, Wincenty Pol, Eliza Orzeszkowa.
- Dodałem fotografię Adam Mickiewicza, który był członkiem organizacji wolnościowych - mówi W. Żuchowski.

Jest wydawca prasy powstańczej Bogdan Wagner pseudonim Małpa i słynna Deotyma (Jadwiga Łuszczewska) autorka "Panienki z okienka". Jest Franciszek de Rochebrune - dowódca żuawów śmierci... - To bardzo ciekawa postać. Żuawi praktycznie zostali wybici co do jednego. Tylko kilku ocalało. Mieli charakterystyczne krzyże na swoich kurtkach - opowiada kolekcjoner.

- Nazwa żuawi śmierci wynikała ze składanej przysięgi, że nigdy się nie cofną, ani nie poddadzą. Mogli tylko zwyciężyć albo zginąć. Pod twardą ręką Rochebrune'a, żuawi stali się jedną z doborowych formacji powstania, w której szczególnie widoczny był esprit de corps - "duch oddziału", wyrażający się m.in. odmiennym jednolitym umundurowaniem. Wśród sławnych postaci jest Niegolewski - uczestnik szarży pod Samossierą i słynny szewc Stanisław Hiszpański, którego w 1861 roku wybrano do Delegacji Miejskiej składającej petycje i protesty do cara.

Gdy ogłoszono stan wojenny został aresztowany i skazany na zesłanie. Widziano w nim następcę Kilińskiego. Na tej fotografii tak się wystylizował jakby był słynnym pisarzem. Nie brakuje Lelewela... Te najstarsze fotografie kartonikowe na wystawie pochodzą z 1880 roku, późniejsze z lat 50. dziewiętnastego wieku. Ciekawostką na zdjęciach jest powstańcza biżuteria, którą nosiły panie (w formie kajdanów).

Muzeum i Galeria Fotografii Cyklop przy ulicy Piwnej - dwa niewielkie pokoje - miejsce niezwykłe, wystawy zaskakujące. Właściciel Galerii dostrzega wyjątkowość tam, gdzie zwykły śmiertelnik nie widzi nic osobliwego. Zapytany kiedyś, o czym myśli przy robieniu zdjęć, odpowiedział, że o śmierci. Nie o przemijaniu, lecz właśnie o śmierci.

Bo często okazuje się, że rejestracja fotograficzna to utrwalenie zdarzenia, które po chwili nieodwołalnie "umierało". W gdańskim muzeum fotografii zobaczymy aparat wiedeński z 1890 roku - przepięknie wykonany (ręczna robota). Brał udział w filmie "Gdynia miasto z morza" - Błyskałem na planie, jako fotograf z epoki - opowiada W. Żuchowski.

Gdańsk, w święta wystawa nieczynna
Galeria Cyklop, ul. Piwna 55
Godz. 12- 18. (wt.pt). Wstęp wolny