Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa "Wyspa 3.0. Mapa i terytorium" w Gdańsku

Grażyna Antoniewicz
Karolina Misztal
„Wyspa 3.o. Mapa i terytorium” to historia działań gdańskich artystów niezależnych. Ta wystawa przypomina o potrzebie buntu i ryzyka w sztuce.

Tę wystawę trzeba zobaczyć koniecznie, nie tylko z powodu interesujących eksponatów i filmów, ale także dlatego, że jest to kawałek historii działań artystów niezależnych w Gdańsku. W dwóch salach wyświetlane są filmy przypominające happeningi, performance, zdarzenia, prace itp. Są naprawdę świetne, momentami zabawne czy nawet zadziwiające.

Magiczna latarnia

W innej sali zdjęcia wykorzystane są jako swego rodzaju fotoplastikon. Wyświetlane są fotografie ukazujące w porządku chronologicznym najważniejsze wydarzenia związane z Wyspą, uświadamiają widzom, jak interesująca, nowatorska i tytaniczna to była działalność.

Wystawę „Wyspa 3.0. Mapa i terytorium” zorganizowano z racji przypadającej w tym roku trzydziestej rocznicy istnienia Wyspy. Skupione wokół niej środowisko artystyczne było w latach 80. prekursorem pewnego typu artystycznych działań w Polsce. Przez te lata zmieniali się ludzie w niej działający, czasy i warunki społeczne. Także idea Wyspy zakotwiczała się w różnych miejscach. Zrealizowanych zostało w sumie ponad tysiąc wystaw. Na tej możemy zobaczyć m.in. prace Zbigniewa Libery, Jacka Staniszewskiego, Doroty Nieznalskiej, Marka Sobczyka, Jarka Flicińskiego i Michała Szlagi. Na wernisaż tłumnie przybyli goście, jedni tylko oglądając, inni wspominając.

Wędrując po wystawie, zajrzyjmy do sali, gdzie ściany zostały wyklejone wycinkami z gazet, opisującymi różne głośne historie związane z Wyspą, np. artykuły przypominające proces Doroty Nieznalskiej za obrazę uczuć religijnych (słynna instalacja „Pasja”). Oczywiście, artystka pojawiła się na wernisażu.

Wiszący spadochroniarz

W pewnym momencie nad schodami zawisł spadochroniarz, powisiał, zadziwił i zwinął czaszę spadochronu. Okazało się, że jest nim młoda utalentowana performerka, artystka wizualna Julia Kurek.

- Zawsze mam problem, gdy muszę mówić zaraz po działaniach, co miałam na myśli. Zazwyczaj na ten temat wypowiadam się pół roku później - żartuje artystka. - Ale tak poważnie to starałam się nawiązać do tytułu wystawy „Mapa terytorium”. Nie chciałam, żeby było zbyt serio, próbowałam zrobić coś niepompatycznego, coś takiego, żeby wchodzący na wystawę ludzie mogli się uśmiechnąć, widząc mnie przy tym X, który namalowałam przy wejściu. Do X miałam dotrzeć, ale nie dotarłam, bo zawisłam gdzieś na klatce schodowej. To miał być zabawny performance, a z drugiej strony próbowałam swoim strojem nawiązać do czasów, kiedy Wyspa przed trzydziestu laty powstawała.

Spętany artysta

Na zakończenie wernisażu pojawił się Leon Dziemaszkiewicz, trójmiejski aktor, performer, choreograf. Biało-czerwony jak flaga, odziany jedynie w farbę, namalował orła, okleił się dokumentnie przezroczystą taśmą i tak spętany wykulał się z sali.

Po części artystycznej rozpoczęły się długie rodaków rozmowy, wspominanie i snucie planów na przyszłość.

W internecie upubliczniony ma być cały zasób archiwalny Instytutu Sztuki „Wyspa”, obejmujący 8200 filmów i fotografii. Planowana jest też publikacja katalogu, w którym znajdą się artykuły, wywiady, bogaty materiał wizualny i kalendarium działań środowiska skoncentrowanego wokół Wyspy. Wystawa czynna będzie do 15 grudnia, w godz. 12-18. Wstęp wolny. Instytut Sztuki „Wyspa”, ul. Doki 1.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki