Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa w Gdańsku. "W przededniu wielkiej zmiany"

Jarek Zalesiński
W 1988 roku strajkowała przede wszystkim młodzież robotnicza, nowe pokolenie, inne niż to z sierpnia 1980 r.
W 1988 roku strajkowała przede wszystkim młodzież robotnicza, nowe pokolenie, inne niż to z sierpnia 1980 r. Bogusław Nieznalski
Z Bogusławem Nieznalskim, fotografikiem, o otwieranej w poniedziałek w Gdańsku wystawie "W przededniu wielkiej zmiany" rozmawia Jarosław Zalesiński.

Zdjęcia na wystawie pokazują strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1988 roku. Z wejściem na teren stoczni nie miał Pan chyba wtedy problemu? Był Pan znany w kręgach opozycji.

O tyle miałem problem, że stocznia była otoczona kordonem ZOMO. Poszedłem więc do stoczni bez torby reporterskiej i z obiektywami pochowanymi po kieszeniach.

Tak Pan "działał" przez całe lata 80.

Zgadza się.

Dokumentował Pan także strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku. Dwa całkiem inne wydarzenia, prawda?

Strajk w 1980 roku był wielkim społecznym zrywem. Inspiracją dla niego była osoba Jana Pawła II. Jego portrety wisiały przecież na bramie. Stan wojenny zniechęcił ludzi do protestów. W 1988 roku w stoczni strajkowała przeważnie młodzież robotnicza. Byli tam dwudziestoparo- i trzydziestolatkowie, nowe pokolenie, inne niż to z sierpnia 1980.

Nie mógł też Pan robić takich fantastycznych zdjęć ludzi, stojących po drugiej stronie stoczniowego płotu, jakie zrobił Pan w sierpniu 1980 r., bo zakład był odcięty od miasta kordonami ZOMO.

Pod bramą nr 2 w sierpniu 1980 roku były tłumy ludzi i dzięki temu mogły powstać takie obrazki, o których pan mówił. Natomiast w 1988 roku ludzi wokół stoczni było bardzo mało, chyba dopiero pod koniec strajku trochę się ich pojawiło. Strajk nie polegał na takim masowym zrywie, jak w sierpniu 1980 r.

Nie było kontaktu między stocznią i miastem.

W sierpniu 1980 roku ludzie spontanicznie przynosili na przykład jedzenie dla strajkujących, każdy to, co miał. Zbierano pod stocznią pieniądze na budowę pomnika ofiar grudnia 1970 roku. Pamiętam, że sfotografowałem taką skarbonkę. Spontaniczność ludzi była wtedy niesamowita. No i strajk trwał dłużej.

W 1988 roku trwał od 22 sierpnia do 1 września.

Jeśli dobrze pamiętam, dotarłem do stoczni w dwa dni po ogłoszeniu strajku. Czyli dokumentowałem strajk o połowę krócej niż w 1980 roku.

Jak udało się Panu przemycić te zdjęcia poza stocznię?

Tak samo jak wszedłem, tak też potem wychodziłem. Musiałem być bardzo czujny, patrząc, czy nie idzie za mną jakiś tajniak. Kluczyłem po bramach.

Zdjęcia w latach 80. pełniły chyba rolę podobną do bibuły?

Mogę powiedzieć o niektórych swoich doświadczeniach. 16 czy 17 grudnia 1981 r. wracałem z manifestacji skołowany, oszołomiony gazem łzawiącym, bo ZOMO strzelało w moją stronę, kiedy widzieli, że ich fotografuję. Trafiłem wtedy na plebanię do księdza Henryka Jankowskiego, z prośbą, żeby kilka rolek tych zdjęć przerzucił na Zachód. Ale ks. Jankowski poradził mi, żeby tego nie robić, bo jak ten materiał trafi na Zachód, to go stracę. - Lepiej wykorzystać te zdjęcia w kraju - usłyszałem.

I wykorzystał je Pan?

Porobiłem kilkanaście kompletów, po 20 odbitek. Pierwszym pomysłem było dostarczenie tych zdjęć do wybranych konsulatów. Prawdopodobnie zdjęcia w ten sposób trafiły na Zachód. Resztę kompletów przekazałem czy ks. Jankowskiemu, czy do innych kościołów. Wyprodukowałem też kartki - pomnik Poległych Stoczniowców oraz Lecha Wałęsę z Ojcem Świętym.

Wtedy takie kartki podtrzymywały ducha.

Dokładnie w tym celu je robiłem.

Kiedy fotografował Pan strajk w 1988 roku, przeczuwał Pan, że to wydarzenie w przededniu wielkiej zmiany?

Nie. Nie miałem takiego przeczucia. Nie wiedziałem, czym to się skończy.

[email protected]

Wystawa "W przededniu wielkiej zmiany" otwierana jest dzisiaj tj. w poniedziałek o godz. 17 na deptaku przy Kaplicy Królewskiej w Gdańsku. Wstęp wolny.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki