Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa przedaukcyjna aktu i erotyki

Grażyna Antoniewicz
Akwarela Teodora Grotta „Wiosną” namalowana około 1928 r. Wystawiana w Krakowie, w Instytucie Propagandy Sztuki 1930 r.
Akwarela Teodora Grotta „Wiosną” namalowana około 1928 r. Wystawiana w Krakowie, w Instytucie Propagandy Sztuki 1930 r. spa.pl
Piękne kształty, odkryte intymne części ciała uchwycone okiem malarza. Czasem subtelnie zasłonięte, aby zaintrygować, czyli akt - artystyczne przedstawienie ludzkiego ciała. Długo, przez stulecia, twórcy szukali tematów, żeby bezkarnie malować akty, zaspokajając erotyczne fantazje kupujących i nie budząc zgorszenia. Czy akt nadal jest w modzie?

- Na pewno istnieje grupa młodych ludzi, którzy próbują malować akty - mówi Jacek Kucharski z Sopockiego Domu Aukcyjnego. - Czasem są to obrazy dobrze namalowane, czasem słabe i wtedy nie znajdują nabywcy. Jedne sprzedawane są za trzy tysiące złotych, a inne za osiemset, nie mówimy o malarzach uznanych - dodaje.

Wśród młodych spotkamy artystów, którzy chętnie malują akty, i to zarówno damskie, jak i męskie. To zaskakujące, bo akty męskie pojawiają się raczej rzadko.

- Bardzo rzadko, ale wydaje mi się, że we współczesnym malarstwie jest ich więcej niż niegdyś - wyjaśnia Jacek Kucharski. - Na wystawie przedaukcyjnej aktu i erotyki, którą oglądać można w siedzibie SDA w Warszawie, pokazujemy dwa akty Alfonsa Karpińskiego, w tym jeden męski, namalowany w Paryżu w 1908 roku.

Jest też malarz kontrowersyjny, który nazywa się Tomasz Tajak, wystawiono dwie jego prace: „Swobody nocne” i „Pocieszyciel”. To bardzo mocne obrazy.

- Powiedziałbym, że aż za mocne, niemniej jednak jest to nawiązanie do szkoły krakowskiej, bo studiował on w krakowskiej ASP, być może zetknął się z Kazimierzem Mikulskim, a jak wiadomo wielcy malarze drugiej połowy dwudziestego wieku nie stronili od aktu. Na wystawie jest parę prac Józefa Szajny i „mocne” erotyki Mikulskiego, a przecież są to wielkie nazwiska malarstwa polskiego. Na szanującej się wystawie nie może zabraknąć obrazów Wojciecha Weissa, jest więc olej „Dziewczynka na niebieskim krześle”. Artysta ten w młodzieńczym okresie twórczości postrzegał kobietę jako emanację zła i narzędzie szatana. Powstały wówczas studia „kobiet upadłych”, porzuconych nad ranem, których moralną kondycję dopowiadała niekiedy namalowana w rogu obrazu moneta. Wśród młodych malarzy trudno znaleźć osobę wiodącą prym, jeśli chodzi o akty. Interesujący jest Mariusz Dydo czy Małgorzata Sęk.

- Wszyscy wielcy malarze próbowali zmierzyć się z aktem - zapewnia Jacek Kucharski. Sporo kosztują Karpiński, Weiss - malarze z tzw. górnej półki, ale są też interesujący artyści, za których obrazy zapłacimy mniej, np. Stanisław Żurawski udatnie naśladował Weissa. Jeśli chodzi o malarstwo XXI wieku, klienci kupują zdecydowanie to, co im się podoba. Jeśli jest dobry obraz młodego mistrza, to czasami jest dziesięciu chętnych, a jeżeli kiepski, nie ma kupców. Kto kupuje akty? Okazuje się, że wśród miłośników sztuki są specyficzne grupy kolekcjonerów. Jedni zbierają tylko pejzaże, inni kupują akty, ale na ogół bywa tak, że kolekcjonerów, którzy zbierają tylko jeden temat jest niewielu.

- Artyści zawsze malowali to, co dobrze się sprzedawało - mówi Jacek Kucharski. - Ta sama powtórka z rozrywki jest dzisiaj. Chętnie kupowane są akty i półakty, a tych jest najwięcej. Mała grupa kolekcjonerów kupuje mocne rzeczy, czyli obrazy lub rysunki na granicy pornografii.

Przedstawienie nagiego ludzkiego ciała w sztuce pojawia się od czasów najdawniejszych. Jest ciągłym stawianiem pytania o piękno lub poszukiwaniem jego zaprzeczenia, ale inaczej widział owo piękno artysta epoki paleolitu, rzeźbiąc kamienną Wenus, inaczej widzą je dzisiaj młodzi artyści.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki