Dawno żaden wyrok jak ten Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe, nie wywołał tak gwałtownych reakcji. Kilkanaście osób stanowiących wsparcie dla 18-latki wyszło z sali tylko po tym jak sędzia stwierdziła, że Maria jest winna, nie mieli zamiaru słuchać uzasadnienia tego ich zdaniem „orzeczenia jak z czasów stanu wojennego”.
Kolejna rozprawa ws. zakłócenia odczytu "Golgota Picnic". Obwiniona chciała wyprosić dziennikarza
Dziewczyna została uznana winną wybryku zakłócającego spokój i porządek w czasie odczytu sztuki „Golgota Piknik” w czerwcu ubiegłego roku w świetlicy Krytyki Politycznej. Przypominamy, że nastolatka rozpyliła śmierdzący spray, gdyż chciała przerwać godzące w jej przekonania wydarzenie.
- Sąd nie miał wątpliwości, że było to miejsce publiczne, a obwiniona zakłóciła spokój i porzadek odbywającego się tam spotkania. Jej zachowanie w państwie demokratycznym nie może być tłumaczone wyznawanym przez nią systemem wartości - mówiła sędzia Leśniańska w uzasadnieniu orzeczenia, już wyłącznie w obecności mediów.
W opinii sądu zebrany materiał dowodowy nie pozwolił jednak na stwierdzenie, że zachowanie Marii było wybrykiem chuligańskim, a o taką kwalifikację czynu wnosił oskarżyciel publiczny - policja. Nastolatka została skazana na miesiąc ograniczenia wolności poprzez wykonanie na wybrany przez sąd cel 20 godzin prac społecznych, równocześnie została zwolniona z ponoszenia kosztów procesu.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w sobotnim, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 23.05.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?