Z powodu pobicia Bartek Dyjak blisko rok spędził w szpitalach i na rehabilitacji. Jego życie, jak twierdzi rodzina, zawisło na włosku. Stracił pracę. Z powodu obrażeń do dziś ma problemy ze swobodnym wypowiadaniem się. W poniedziałek nie było go na sali, kiedy sędzia ogłaszała wyrok dla sprawców jego cierpień.
Gdyby był, usłyszałby że prokuratura nie dostarczyła dowodów na spowodowanie przez nich tak poważnych uszkodzeń ciała. Usłyszałby też, że mógł przecież nieszczęśliwie upaść, co w stanie upojenia alkoholowego (w jakim był) mogło spowodować komplikacje. Wreszcie usłyszałby, że jeden z trzech mężczyzn oskarżonych o brutalne pobicie (Bartosz J.) jest niewinny, inny (Daniel B.) był zbyt młody, by stosować wobec niego karę bezwzględnego więzienia i tylko jeden z nich (Marcin M.) - jeśli wyrok się uprawomocni - będzie musiał na rok pojawić się w zakładzie karnym. Dyjak ma otrzymać od dwóch skazanych łącznie 5 tys. zł zadośćuczynienia.
- Nie może być prostego równania między tym, że skoro oskarżeni brali udział w tym pobiciu, to spowodowali takie dolegliwości u pokrzywdzonego. Tę okoliczność należy każdorazowo udowodnić - argumentowała sędzia Agnieszka Łygas i dodała: - Sąd nie jest w stanie ustalić, który konkretnie cios zadał który sprawca.
Sędzia zastrzegła też, że sprawa była o tyle trudna do rozstrzygnięcia, iż żadna z przesłuchanych osób nie była naocznym świadkiem zdarzenia, a sam pokrzywdzony ma luki w pamięci.
Co do uniewinnionego mężczyzny przewodnicząca składu sędziowskiego podkreśliła, że już na etapie śledztwa były poważne wątpliwości co do jego udziału w pobiciu Dyjaka. - To że biegły nie wykluczył, iż odcisk buta na marynarce pokrzywdzonego mógł pochodzić od oskarżonego J. nie stanowi jeszcze dowodu jego winy.
Sędzia przyznała, że choć sąd dysponował nagraniem monitoringu, to jego jakość nie pozwalała z całą pewnością stwierdzić, jak to zdarzenie przebiegało.
Prokuratura zapowiedziała apelację od wyroku. Od wyroku zamierza odwołać się również skazany na karę roku bezwzględnego więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?