Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w sprawie o zabójstwo Barbary P. z Janowic. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podwyższył karę dla Rene P. i Zbigniewa M.

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Archiwum/Marcin Kapela/Materiały policji
Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku zapadł we wtorek, 31.05.2022, wyrok w sprawie oskarżonych o zabójstwo Barbary P. z Janowic. Nie dostrzegając podstaw do różnicowania stopnia winy oskarżonych sąd zwiększył wymiar kary pozbawienia wolności dla Rene P. i Zbigniewa M. do 25 lat. Kara 25 lat dla Łukasza B., wymierzona przez Sąd Okręgowy w Słupsku, została utrzymana. W ocenie sądu udowodniono działanie oskarżonych wspólnie i w porozumieniu w realizacji celu, jakim było zabójstwo Barbary P. Prokurator domagał się dożywotniego pozbawienia wolności dla wszystkich oskarżonych.

Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku zapadł dziś (31.05.2022) wyrok w sprawie oskarżonych o zabójstwo Barbary P. z Janowic. W ustnych motywach wyroku Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia sądu I instancji, z wyjątkiem wynikającym z treści rozstrzygnięcia. W ocenie sądu udowodniono działanie oskarżonych wspólnie i w porozumieniu w celu realizacji celu, jakim było zabójstwo Barbary P.

CZYTAJ TAKŻE: Prokurator żąda dożywocia dla oskarżonych o zabójstwo Barbary P. z Janowic

W czerwcu ubr. Sąd Okręgowy w Słupsku, przed którym toczyła się niejawna rozprawa, skazał Łukasza B. za uduszenie ofiary i inne czyny na karę łączną 25 lat więzienia, Rene P. za zlecenie zabójstwa na 15 lat więzienia, a Zbigniewa M. za pośredniczenie na 13 lat więzienia.

Dziś Sąd Apelacyjny w Gdańsku, uzasadniając zwiększenie wymiaru kary pozbawienia wolności dla Rene P. i Zbigniewa M. do 25 lat i utrzymując Łukaszowi B. karę 25 lat pozbawienia wolności wymierzoną już przez Sąd Okręgowy w Słupsku, podkreślił, że nie widział podstaw do różnicowania stopnia winy oskarżonych. Zdaniem sądu działali w warunkach współsprawstwa i bez działania każdego z nich nie doszłoby do popełnienia czynu.

Wyrok w sprawie o zabójstwo Barbary P. z Janowic. Sąd zwiększył podwyższył karę dla Rene P. i Zbigniewa M.

Sąd zauważył, że fakt, iż Rene P. nie był bezpośrednim wykonawcą zabójstwa nie zmniejsza jego winy. To on był głównym organizatorem zabójstwa. Bez jego działań nie doszłoby do popełnienia czynu. Z kolei Zbigniew M. był koordynatorem działań, łącznikiem pomiędzy Rene P. i Łukaszem B.

- Sąd miał na uwadze, że chodzi o zabójstwo - zamach na najwyższe dobro, jakim jest życie człowieka, a także, że oskarżeni działali w zamiarze bezpośrednim, w sposób zaplanowany. Kara 25 lat pozbawienia wolności, zdaniem Sądu Apelacyjnego, jest właściwą odpłatą i jest społecznie akceptowalna

- przekazała Anna Kanabaj - Michniewicz, koordynator ds. kontaktów sądu ze środkami masowego przekazu.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w punkcie I. z opisu czynu wyeliminował ustalenie „oraz ustalił z nim dokonanie zapłaty, nieustalonej kwoty wskazanemu przez Zbigniewa M. wykonawcy zlecenia”. Sąd utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części. Sąd zwolnił oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a poniesionymi w jego toku wydatkami obciążył Skarb Państwa.

PISALIŚMY TAKŻE: Zabójstwo Barbary P. z Janowic. Gdańsk: Sąd Apelacyjny wznowił proces

Na poprzedniej rozprawie w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku obrońca oskarżonego Rene P., męża ofiary, podniósł, że Rene P. nie jest w stanie zaplanować takich czynności, aby zabić drugiego człowieka, co stwierdziły też dzieci małżeństwa i biegła. Obrońca oskarżonego stwierdził ponadto, że żaden z argumentów przytoczonych przez prokuratora nie wskazuje, aby oskarżony mógł realnie zaplanować takie zdarzenie. Tak, jak na wcześniejszej rozprawie, poparł apelację, jednocześnie wnosząc o nieuwzględnienie apelacji prokuratora.

Obrońca oskarżonego Łukasza B. poparł apelację i wnioski w niej zawarte. Wniósł o nieuwzględnienie apelacji prokuratora.

Obrońca oskarżonego Zbigniewa M. stwierdził, że nie ma żadnych dowodów, aby oskarżony uczestniczył w tym zdarzeniu.

Na poprzedniej majowej rozprawie prokurator podtrzymał tezy i wnioski, które zawarł w mowie końcowej na wcześniejszej rozprawie. Wskazał, że ustalenia Sądu I instancji świadczyły o porozumieniu, o podziale ról. Wniósł o wymierzenie tej samej kary wszystkim oskarżonym - dożywotniego pozbawienia wolności ze wskazaniem, kiedy mogą się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

TRAGICZNY FINAŁ POSZUKIWAŃ MATKI SZEŚCIORGA DZIECI
Barbara P. z Janowic, 45-letnia matka sześciorga dzieci, zaginęła 21 maja 2019 r. Gdy dzieci wróciły ze szkoły do domu, odnalazły ślady krwi, ale matki nie było. Zaginięcie kobiety zgłosił mąż. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Policjanci i strażacy przeczesywali gospodarstwo w Janowicach koło Lęborka, należące do rodziny P.

Ciało zamordowanej Barbary P. w zaroślach 4 kilometry od domu znalazł pies, z którym wyszła na spacer sąsiadka ofiary. Nad wykryciem sprawcy pracowała grupa kilkudziesięciu funkcjonariuszy z Gdańska i Lęborka.

23 maja 2019 roku Rene P., obywatel holenderski, mąż ofiary został aresztowany. Miesiąc później zatrzymano Łukasza B., karanego wcześniej za paserstwo oraz posiadanie narkotyków, oraz Zbigniewa M. W trakcie przeszukań policjanci znaleźli dopalacze, zabezpieczyli kolejne ślady dotyczące zbrodni, pieniądze, telefony komórkowe i inne nośniki danych. Dwaj aresztowani mężczyźni częściowo przyznali się do zarzucanych im czynu.

Powodem zbrodni zabójstwa miał być konflikt rodzinny. Rene P., właściciel dużego gospodarstwa rolnego, o pomoc w zorganizowaniu zbrodni miał poprosić Zbigniewa M., a ten następnie miał zlecić jej dokonanie Łukaszowi B. Według śledczych Łukasz B., wykorzystując moment, w którym kobieta przebywała w domu sama, wszedł do jego wnętrza. Najpierw doprowadził kobietę do stanu bezbronności, a następnie udusił rękoma za szyję. Zwłoki kobiety przewiózł samochodem w pobliże okolicznego pola, gdzie ukrył je w krzakach. W tym czasie miał przebywać w kontakcie ze Zbigniewem M., który miał mu pomagać w zacieraniu śladów. Natomiast Rene P. w tym czasie odbywał podróż w interesach, co miało mu zapewnić alibi.

W trakcie przeszukania mieszkaniaŁukasza B. znaleziono u niego 900 gramów dopalaczy. W związku z tym został oskarżony także o posiadanie znacznej ilości środków psychoaktywnych. Śledczy stwierdzili także, że posiadał sfałszowane dokumenty sprzedaży samochodu osobowego, którym miał przewieźć zwłoki Barbary P. w miejsce ich ukrycia.

Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła 46-letniego Rene P., 36-letniego Zbigniewa M. i 26-letniego Łukasza B. o zaplanowanie, zlecenie i zabójstwo Barbary P. Według śledztwa najpierw Rene P. zwrócił się do Zbigniewa M., a ten z kolei zlecił zabójstwo Łukaszowi B.

Po procesie sąd zmienił opis zarzucanych czynów, ale wszystkich oskarżonych skazał za zabójstwo, które zostało popełnione wspólnie i w porozumieniu według uzgodnionego podziału ról. Rene P. nakłonił Zbigniewa M. za 25 tysięcy złotych, by ten poszukał wykonawcę zlecenia. Był nim Łukasz B., który zgodził się zabić kobietę za nieustaloną kwotę. Do zbrodni doszło 21 maja 2019 r. roku w domu małżeństwa P. Rene P. dopilnował wcześniej, by żona była w domu sama. Zastawił podwórko ciągnikiem z naczepą, by ograniczyć widoczność. Dzieci w tym czasie były w szkole. Sam natomiast wyjechał rzekomo w interesach.

CZYTAJ TEŻ: Barbarę P. mieli najpierw obezwładnić, a potem udusić. Zwłoki ukryli w krzakach. Oskarżeni o zabójstwo kobiety w Janowicach pod Lęborkiem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki