- Marcin F. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia i rabunku Jerzego K. Jego motywacja jest godna szczególnego potępienia - mówiła dziś uzasadniając wyrok sędzia Joanna Wiśniewska-Kołodziejczak.
Przypominamy, że do zabójstwa doszło w lutym 2013 r. Marcin F. zwabił kuriera w odludne miejsce w Wiślince i tam zadał mu młotkiem trzy ciosy w tył głowy. Zabrał mu 4800 zł, nie zacierając żadnych śladów spokojnie wrócił do domu, a narzędzie zbrodni wrzucił do pobliskiego śmietnika. Policjanci już dzień po zabójstwie zabezpieczyli młotek na wysypisku w Szadółkach i zatrzymali mężczyznę.
Czytaj więcej na ten temat: Zabójstwo w Wiślince: Zabójca kuriera przyznał się do winy
35-latek został dziś skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd zarządził od niego także po 30 tys. złotych na rzecz trójki członków rodziny kuriera. Orzeczenie jest zgodne z tym co postulowała prokuratura.
Sąd nie dał wiary kilkakrotnie zmienianym w czasie procesu wersją wydarzeń Marcina F. Twierdził on, że znał się z Jerzym K. i prowadził z nim interesy. Kurier miał mu rzekomo być winny dużą sumę pieniędzy.
- Marcin F. dostosowywał swoją linię obrony do kolejnych dowodów w procesie. Nie wytrzymała ona zebranego materiału i uchybia też podstawowym zasadom logiki - argumentowała sędzia Kołodziejczak.
- Poczułam ulgę słysząc ten wyrok. Cieszę się, że sąd nie uwierzył w kłamliwe opowieści oskarżonego dotyczące mojego męża - mówiła po publikacji orzeczenia wdowa po Jerzym K.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny, jednak żadna ze stron póki co nie zapowiedziała apelacji.
Czytaj również: Koniec procesu ws. zabójstwa kuriera w Wiślince
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?